Data: 2003-06-13 11:35:01
Temat: Re: prywatna lista (bylo Re: on kocha inna, ale mnie tez)
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bcccj9$sfm$1@news.onet.pl...
> boniedydy tak oto pisze:
>
> :: Kazde kolko wtajemniczonych funkcjonujące w ramach szerszego, otwartego
> :: kręgu, wzbudza emocje pozostałych.
>
> A co to znaczy "funkcjonujące w ramach szerszego otwrtego kręgu"?
> Czy masz na myśli to, ze lista o której mowa, funkcjonuje w ramach kręgu
> pl.soc.rodzina??????
> Jeśli tak, to pragnę sprostować, że to jakieś horrendalne nieporozumienie.
> Jeśli nie, to poproszę o wyjaśnienie :-)
Nic nie mogę wyjaśniać, bo nie wiem, ale wywnioskowałam z tgo, co piszecie,
ze funkcjonuje w ramach pl.soc.dzieci, które się częściowo przenika z psr
> :: To normalne. Nawet jeśli się tam nic ciekawego nie dzieje.
>
> Dla mnie to właśnie mało normalne, bo ja osobiście nie interesuję się
> prywatnymi relacjami między osobami z tej czy innej grupy i nie obchodzi
mnie
> to, jak, gdzie i kiedy spędzają swój wolny czas. Bo prostu jest to poza
mną.
> Dlatego nie rozumiem zainteresowania niektórych osób życiem prywatnym moim
i
> moich znajomych.
Dla mnie to normalne. Wszystko, co zamknięte, budzi sensację. Ale ten efekt
też mnie czasami dziwi, kiedy go obserwuję z punktu widzenia tej
wtajemniczonej :)
> :: Mi osobiscie natomiast odechciewa się funkcjonowania w takim szerszym
> :: otwarym kręgu, skoro nie jest on otwarty.
>
> Tego też nie rozumiem. Tzn. gdzie Ci się odechciewa funkcjonować?
Jeżeli ta lista funkcjonuje w ramach psr/psd, i jeżeli nie dotyczy ściśle
prywatnego kręgu kilkorga/kilkanasciorga znajomych, to w ogóle na grupie. Co
nie znaczy, ze z tego powodu zniknę; za stara jestem na takie obrażanie sie
;)
boniedydy
|