Data: 2003-06-13 11:54:33
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Nixe" <n...@i...pl> wrote in message
news:bccbj5$poh$1@news.onet.pl...
>
> Tak, poproszę jaśniej, bo już przestałam rozumieć.
> Radą dla mnie jest stwierdzenie np. "Zostaw go" lub "Zostań z nim"
> Sugestią - "Myślę, że dobrze by było, gdybyś..."
> Wyrokiem, oceną - "To dupek. Nie kocha Cię. Jest nieuczciwy"
> W tej dyskusji padły i rady i sugestie i wyroki. O ile dwa pierwsze są do
> przełknięcia (zależnie od formy oczywiście), to trzecie (oceny), imho nie są.
> Z różnych powodów - mogą skrzywdzić, a w niczym nie pomogą.
zgadza sie, tyle tylko, ze ja komentowalam kokretny post, ty
calosc.
> ::::: tak, wulgaryzmy kwalifikuja sie do tego.
>
> ::: Bez komentarza.
>
> :: jak chcesz. widac inaczej pojmujemy wolnosc slowa.
>
> Najwyraźniej. Jeśli byłoby tak, jak Ty twierdzisz, to skąd to ciągłe
> procesowanie się polityków (i nie tylko zresztą) o chamskie wulgaryzmy pod
> ich adresem? W końcu jest wolność słowa, więc każdy powinien mieć prawo
> wygarnąć drugiemu pełną gamę epitetów. Tak to sobie tłumaczysz?
ja to rozumiem, ze wszystko mozna powiedziec, a reakcja na
tresc juz do tego nie nalezy, ew jest
przykladem wolnej drogi do oborny/smoobrony/sadu/oceny.
iwon(k)a
|