Data: 2002-10-07 08:55:06
Temat: Re: przesadzam??
Od: "Justycja" <j...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kania" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:anrhe1$aps$1@news.onet.pl...
> Witajcie.
>
> Mam "maly" problem.
>
> Moja corka (4,5 roku) idzie jutro do szpitala. Beda wycinac jej III
migdal.
> Wszystko niby jest OK, zaraz jade odebrac wyniki badan, pizamki juz
poprane,
> kilka nowych ksiazek i kolorowanek spoczywa na dnie szafy. W szpitalu moge
> byc z dzieckiem cala dobe (na szczescie, bo 7 lat temu nie bylo takiej
> mozliwosci). Chce spedzac z mala jak najwiecej czasu, ale wiem, ze nie
> zawsze bede mogla z nia siedziec, bo prowadze wlasna firme i nie zrobienie
> pewnych rzeczy rowne jest brakom pieniazkow... ;((
>
> Ale nie w tym problem. Moj maz (ale nie tata Kasi, to dluga historia i nie
> na ten post) uwaza, ze przesadzam. Bardzo kocha Kasie, duzo sie nia
zajmuje,
> ale dosc czesto uwaza, ze przesadzam ze swoim podejsciem do dziecka.
> Ostatnio dowiedzialam sie, ze oczywiscie powinnismy z nia troche pobyc w
> ciagu dnia, ale nie caly dzien i cala noc!! Z drugiej strony zabieg bedzie
> wykonany w narkozie i nie wyobrazam sobie pozostawienia dziecka samego po
> tym jak sie obudzi. Przeciez mala bedzie rozbita, bedzie zle sie czula,
> bedzie bolalo ja gardlo itp... Po prostu bedzie potrzebowala bliskosci
osob,
> ktore ja kochaja. Poza tym inni rodzice beda ze swoimi dziecmi non-stop, a
> ona bedzie sama...
>
> Nie wiem... moze faktycznie przesadzam, a moze moj maz nie majac wlasnych
> dzieci nie czuje problemu?? Napiszcie co o tym sadzicie...
>
> Kania i Kasia (4,5 roku)
>
>
Nie uważam żebyś przesadzała, jakieś dwadzieścia lat temu jako dziecko byłam
kilkakrotnie w szpitalu i pamiętam że to było najgorsze przeżycie bo nie
mogłam być z mamą, dodatkowo moja mama nie mogła przychodzić często i na
długo bo wpadałam w taką histerię jak wychodziła że nikt nie potrafił mnie
uspokoić więc moja biedna mamusia oglądała mnie przez drzwi (koszmar). Sama
w tej chwili mam dziecko i gdyby miało trafić do szpitala (czego sobie ani
nikomu nie życzę) to nie wyobrażam sobie żebym nie mogła tam być z nią.
Dlatego trzymam kciuki i spędzaj ze swoją córeczką tyle czasu ile tylko
będziesz chciała i mogła :-)
Pozdrawiam Justyna K. (Białystok)
|