Data: 2002-10-07 14:46:02
Temat: Re: przesadzam??
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Tyle, że wrażliwość osobnicza dzieci jest bardzo różna, i nie
zakładałabym od
> razu, że z każdym dzieckiem trzeba siedzieć w szpitalu 24/24 i dla
każdego
> dziecka pobyt w szpitalu jest strasznym traumatycznym przeżyciem. Ja
> osobiście swój wspominam bardzo przyjemnie - może dlatego, że był to
ówczesny
> Instytut Pediatrii, gdzie warunki były lepsze niż gdziekolwiek
indziej, ale
> ogólnie atrakcji nie brakowało. Np. raz przyjechała ekipa z
krakowskiego zoo
> i przywiozła młodego tygryska do pogłaskania, o!
To miałaś wyjatkowe szczęście.
Moje dzieci nie mają ze szpitali zadnych dramatycznych przeżyć,
wszystkie czynnosci pielęgnacyjne wykonywano przy nich jak należy, nie
leżały zasikane itd
Ale jednak nie wspominają tych pobytów miło, mimo że są bardzo
samodzielni.
Swoją drogą - jak byłam w zeszłym roku 3 dni w szpitalu - też było
wszystko OK, nawet warunki higieniczne b. dobre (łazienka w każdym
pokoju), personel miły, towarzystwo na sali ciekawe, ale ja też
wspominam to fatalnie. Po prostu nie cierpię być w szpitalu i już !
>
> W związku z tym generalnie zbiorowe rzucanie się na kogoś, kto śmie
> twierdzić, że może wcale nie będzie tak źle, i nie trzeba z tego
powodu
> dramatyzować, jest sporą przesadą. Mam wrażenie, że czasem ludzie
robią różne
> rzeczy nie dlatego, że rzeczywiście jest to dziecku potrzebne, ale
żeby
> udowodnić samym sobie, jacy to oni silni, zwarci, gotowi (albo
poświęcający
> się i udręczeni - w zależności od typu).
>
Eee, chyba przesadzasz.
Mi też sie nie podobają osobiste docinki pod adresem Molnarki, ale
podyskutować sobie można, po to w końcu jest lista dyskusyjna.
Tak że moja konkluzja - dyskutujmy o poglądach, ale bez osobistych
docinków.
Pozdrowienia.
Basia
|