Data: 2002-10-07 15:08:16
Temat: Re: przesadzam??
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> napisał
> Po pierwsze - pytajaca nie pytałą o siedzenie po 25 godz. tylko raczej
> jak to zorganizować, na co już dostała chyba odpowiedź.
A ja to zrozumiałam inaczej ... pytanie było "Nie wiem... moze faktycznie
przesadzam, a moze moj maz nie majac wlasnych dzieci nie czuje problemu??
Napiszcie co o tym sadzicie" więc tak naprawdę inicjatorka nie jest do końca
pewna swoich przemyśleń.
O organizacji (z rodziną do pomocy) to chyba Ty zaczęłaś pisać a nie
inicjatorka.
> I to staraliśmy się - zarówno ja jak i inne mamy podkreślić - ze
> najważniejsze jest byc przy jego wybudzeniu się z narkozy (trzeba
> uważąć żeby nie zwymiotował na siebie, nie zakrztusił wymiocinami, nie
> posikał się itd ...) i wieczorem - utulić do snu - z powodów
> psychicznych.
Ja już naprawdę nic nie rozumiem ... wróć może do mojego pierwszego postu w
tym wątku i doczytaj co ja napisałam na temat narkozy.
Przeciez ja _napisałam_ dokładnie to samo - żeby być z dzieckiem jak się
będzie wybudzać .....
Dlaczego tego nie widzicie ?
> Małemu dziecku - w weiku 4-5 lat nie wytłumaczysz że mama musi isć. To
> znaczy ono to wie, ale bedzie płakać dalej.
Nie wszystkie dzieci tak reagują.
Tylko tyle chcę powiedzieć - bo do innych rzeczy Was pewnie nie przekonam.
Pozdrawiam
MOLNARka
|