Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.astercity.net!news.internetia.pl!mimuw.edu.pl!news.mimuw
.edu.pl!uw.edu.pl!lublin.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "AsiaS" <a...@n...pro.onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: przesadzam??
Date: Tue, 8 Oct 2002 14:40:23 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 28
Sender: a...@p...onet.pl@pa180.biezanow.sdi.tpnet.pl
Message-ID: <anujqt$d36$1@news.onet.pl>
References: <anu0n2$hsu$1@news.onet.pl> <3...@n...onet.pl>
<anu6r1$jkc$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa180.biezanow.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1034080925 13414 213.77.149.180 (8 Oct 2002 12:42:05 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 8 Oct 2002 12:42:05 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:22849
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Marta" <
> Majkowską makabreski zdarzają się w niektórych szpitalach, ale czy nie
> wystarczy całodobowy nadzór jednego rodzica w sali z kilkorgiem dzieci?
> Można się przecież umówić, że każdego dnia kto inny zostaje z dziećmi.
Jakoś
> mi się wierzyć nie chce, że ktoś nie zareaguje i nie wezwie pielęgniarki
gdy
> cudze dziecko np. zwymiotuje.
Nie bardzo jest to w praktyce realne; leży na sali czworo dzieci i jeśli
jedno zaczyna płakać to reszta zaczyna mu wtórować. Nie wiem jak
Ty ale ani ja ani inne matki jakie widziałam nie były w stanie nosić na
rękach
czwóki dzieci. Pielęgniarki oczywiście problem olewały na całego,
nie tylko płacz dzieci trwający kilka godzin (norma) ale i nawet wymiotujące
niepełnosprawne dzieci i noworodki. Bywało tak że jedna leciała szukać
pielęgniarki do ciągle wymiotującej dziewcyznki która sama nie potrafiła
się ruszać, a druga nosząc na rękach swoje zaryczane dziecko przytulała
drugie i głaskała trzecie ale na dłuższą metę tak się nie da.
Dodatkowo jedzenie jest przynoszone na raz, wszystkie oczywiście czekają
na nie od dawna, każde chce pierwsze a tu reszta stygnie. Szczególnie
że tam gdzie byłam większość to noworodki, my z nimi przy piersi i wtedy
raczej
trudniej zmieniać pieluchę drugiemu ;-/
--
Pozdrawiamy
Asia z Emilką, 22 miesiące
|