Data: 2006-05-31 20:35:33
Temat: Re: przydalaby sie pomoc
Od: "Morderca uczuć" <l...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
prosty napisał(a):
>I tak to sie wszystko ciganie
> zartujem czasem tak dwuznacznie i to ona zaczyna. Nie wiem juz co mam o tym
> myslec czy ja jestm po prostu takim substytuem jej chlopaka,
Ciekawe jak długo zechcesz siedzieć na ławce rezerwowych... :)
Obecnie pisuje ze ma chlopaka i do niegio
> wroci jak on worci z Anglii on podobno wie o naszych spotkanich co ja mam k...
> o tym myslec?
On nie wróci do niej, choć ona się łudzi, że może tak. I trzyma
ciebie w zapasie bo każda panna lubi mieć przydupasa, któremu się
może wyżalić, wypłakać (czyt: wysmarkać) w mankiet. A najlepszy
jest taki, który coś do niej czuje, wówczas laska ma pewność, że
będzie znosił jej fanaberie, nie kopnie w tyłek, nie odejdzie.
> A co do mnie ja juz dlugo nie mialem dziewczyny
Znajdź szybko. I pochwal się tym koleżance. Nie ma to jak
"substytut", który się urywa ze smyczy :)
|