Data: 2003-09-21 09:55:44
Temat: Re: pustka
Od: "..::WISKOLER::.." <j...@c...barg.cy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 20 Sep 2003 23:53:43 +0200, "Leda" <l...@b...pl>
mozolnie myślał/a i wstukiwał/a w klawiszki:
>
>Wiele zlego, naprawde wiele.....
>Generalnie chodzi o caloksztalt. A jesli chodzi o szczególy to: ojciec jest
>alkoholikiem, ja choruje na bulimie i miewam przez to stany depresyjne, nie
>widze dla siebie zadnej konkretnej przyszlosci, czuje ze dla bliskich jestem
>tylko i wylacznie ciezarem.... dla siebie zreszta tez i najchetniej
>wyskoczylabym przez okno i w taki wlasnie zalosny sposób zakonczyl swoja
>zalosna egzystencje, ale niestety (a moze stety) mam jeszcze wciaz nadzieje,
>ze bedzie kiedys dobrze i ta mysl pozwala mi jakos trwac w tym gównie.....
>
Wiesz, może opanował Cie "dodupizm totalny", tak się każdemu przecież
zdarza...
Ale z tym można żyć, przsecież to jeszcze nie koniec świata, jutro
bedzie lepiej :)
Obwinianie siebie za zło całego świata nie jest najlepszym pomysłem na
życie, to może prowadzić tylko do jednego miejsca - dalej już nic nie
będzie...
Nie obwiniaj siebie o to że masz ojca alkoholika, to nie Twoja wina -
naprawdę.
Z tego co wiem z bulimią też można żyć intensywnie i godnie, wszystko
zależy od własnego nastawienia.
Wobec tego bądź dobrej myśli i znajdź sobie cel. Ale cel musi być duży
i odległy, by mógł nim byc jak najdłużej, ale jednocześnie musi być
realnym celem.
--
..::WISKOLER::..
~~Adres w nagłówku kodowany w ROT13~~
~~~^^^Nie bądź egoistą^^^~~~
^dziel sie pchłami z innymi^
|