Data: 2010-09-26 09:42:20
Temat: Re: pytania o pieczenie chleba
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jan Werbiński" <j...@t...bez.mai.la> wrote in message
news:4c9ef06a$0$27047$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Panslavista" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:4c9ea4f5$0$27024$65785112@news.neostrada.pl...
>> Ja piekę chleb drożdżowy pszenny w temp. 155 - 160°C, tylko na
>> termoobiegu, przez godzinę (poł godziny z jednego końca keksówek, pół
>> godziny z drugiego).
>> Nie podwyższam na początku temperatury - ciasto jeszcze rośnie.
>
> Następna bezedura Panslavisty.
>
> Termoobieg i niepodwyższanie temperatury w celu dorastania ciasta, to
> sprzeczność.
Pobulgotaj jeszcze.
Termoobieg to nie mikrowela, ciasto ogrzewa się od zewnatzr a nie w całej
masie jak w mikroweli. Wkładając do pieca ustawiam termoobieg na około
30°C - w celu wyrastania - gdy ciasto podwoi swoja objetość przestawiam na
150°C i zanim dojdzie do tych 150°C wewnąrz trawa to chwilę i ciasto z
początku nadal rośnie, dopuki drożdże są żywe. Po półgodzinie odwracam
keksówki drugim końcem w kierunku termowentylataro aby chleby były jednakowo
upieczone. Piękną brązową skórke ciasto osiąga dzięki czterem łyżeczkom
cukru dodanym do ciasta - część żużywaja drożdze, część przyspiesza
karmelizowanie mąki na powierzchni.
|