« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2002-11-27 20:05:37
Temat: Re: randap - jak uzyc?
"Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> wrote in message
news:ql4F9.11768$oc1.1887314@twister.neo.rr.com...
> > > Dobrze, ze mam syna.
> > > ;-)
> >
> > Każesz mu szukać tych dziewic?
>
> Moze lepiej dac ogloszenie do gazety:
> "Dziewica miedzianowlosa pilnie potrzebna do wyjadania
> slimakow nago o polnocy. Wlasna rosa mile widziana."
> :-)
Moja nominacja do POSTU ROKU :-D
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2002-11-30 22:52:46
Temat: Re: randap - jak użyć?
Użytkownik Janusz Czapski <j...@t...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
Jerzy wrote
> . Ach, wybacz, dopiero co znalazłem w Wawie,
> > sklep z takową. Przedniej jakości, taką jak bywała 15 minimum lat temu.
To
> > co, organizujemy spotkanie? I kaszanka z grilla? Będzie super.
>
> O ile to jest prawdziwa wiejska pieczona kaszanka z kaszy gryczanej to
> jestem za! :-)
> No... może mieć tez formę pieczonych bananów z sokiem malinowym...:-)
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
O! Widzę że się stęskniliście za sobą (:-)).
Proponuję więc żebyście się spotkali na Woli. Jak tylko macie ochotę, to
czemu nie? Każda pora jest dobra. U nas jeszcze nie śnieży i podobno ma
jeszcze powrócić jesień .
Czekam więc na sygnał.
Pozdrówki- Jagoda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2002-11-30 23:27:02
Temat: Re: randap - jak użyć?
Użytkownik Jagoda <b...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:asbff1$hmk$...@n...tpi.pl...
> O! Widzę że się stęskniliście za sobą (:-)).
> Proponuję więc żebyście się spotkali na Woli. Jak tylko macie ochotę, to >
czemu nie? Każda pora jest dobra. U nas jeszcze nie śnieży i podobno ma
Dzięki wielkie! Twoja goscinność jest niesamowita :-)))
Jednak wstrzymam się do czasu jakiegoś ciepełka, do maja na przykład :-)
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2002-12-10 05:31:32
Temat: Re: randap - jak użyć?Prosze Panstwa,
Osobiscie doradzalbym daleko posunieta ostroznosc we wszelkich zabawach z
chemikaliami. Nie bez powodow kupowanie i uzywanie tych srodkow zaleca sie
osobom przeszkolonym i licencjonowanym. Niby sam Roundap nie jest az tak
toksyczny dla ludzi, ale jeden z dyskutantow napisal, ze "wypalil wszystko"
przez nieostroznosc. No wlasnie, W podrecznikach ochrony roslin i w
instrukcjach obslugi wyraznie stoi, ze Roundup nalezy do grupy herbicydow
totalnych, a wiec jest jasne, ze nie nalezy go mieszac z niczym innym "dla
polepszenia skutecznosci" jak to ktos tez doradzal. Tu dygresja - Wiedza
czesciowa czesto jest gorsza od zupelnego jej braku, i przed tym glownie
przestrzegam amatorow chemicznej kontroli chwastow. Pamietajcie tez Panstwo,
ze zasady bezpiecznego uzywania tych srodkow nie tylko ujmuja scisle
dawkowanie ale i caly szereg dalszych czynnikow i sposobow postepowania,
wliczajac okreslone postepowanie przy lkiwidacji opakowan po tych srodkach.
Znowu, ucza o tym w szkolach ogrodniczych i na kursach a dociekliwi moga
doczytac sami. Odradzam dzialanie pochopne nie oparte na doglebnym
rozumieniu zjawisk i procesow. Ogrodnictwo jest dziedzina wymagajaca
polaczenia wiedzy z wielu dyscyplin nauki. Gra czesto idzie nie tylko o ten
czy tamten krzaczek, ale o cale lata hodowli, pracy, trudu, ktore mozna
zniszczyc jednym glupstwem. Gorzej gdy w gre wchodza spore pieniadze, lub
nawet odpowiedzialnosc zawodowa. Tak wiec proste porady jak te dawane tutaj
radze konsultowac z fachowcami w temacie. Mysle, ze moi koledzy po fachu z
Kraju tez czasem zagladaja do tych grup dyskusyjnych i chetnie odpowiedza na
pytania lub pokieruja do wlasciwych zasobow.
Krotko o Roundap-ie. Jego dzialanie polega na zablokowaniu jednego z
procesow biochemicznych w roslinach zielonych. Tak wiec stosuje sie go gdy
juz jest jakas masa zielona w ilosci uzasadniajacej koszt poniesiony. W
Kraju wypadnie to gdzies w okolicy polowy maja, ale jak zawsze w takich
sprawach nalezy uzywac kalendarza tzw. fenologicznego, czyli opartego na
fazach rozwoju roslin. Oczywiscie nie nalezy czekac az chwasty zakwitna i
wydadza nasiona co szczegolnie u traw jest bardzo szybkie. Termin stosowania
jest wiec bardzo plynny i wazniejsze nawet od dnia zabiegu jest pogoda.
Musimy dac preparatowi najdluzszy mozliwy czas dzialania na tkanke zielona
tak aby zmaksymalizowac jego skutecznosc. Dalej lepiej jest go stosowac z
rana zaraz po obeschnieciu roslin ale przed upalem dnia. Przede wszystkim
zas nalezy unikac deszczu po oprysku. Rowniez opryskiwanie przy wietrze
ponad 15km/h moze byc prawnie zabronione, tak jak w tym kraju, gdzie
mieszkam. Pamietajcie, ze rosliny wyzsze beda prowokowaly do uniesienia
lancy opryskiwacza w gore - to zas gwaltownie zmienia ksztalt chmury
oprysku.
BHP przy uzyciu: Oczywiscie, czegobyscie nie slyszeli od chojrakow (tych co
to niby mogliby jesc substancje czynna lyzkami, a slyszalem takich), zawsze
nalezy uzywac rekawice, a nawet odziez ochronna itp. Skutecznosc preparatu
zobaczycie juz na drugi dzien poprzez pojasnienie roslin opryskanych a po 3
dniach pozolkna one i zwiedna po kilku dalszych dniach. Jak powiedzialem
preparat moze jest nieco drozszy ale tez i dziala w 100% a w swiecie
zawodowcow to liczy sie przede wszystkim. Uzywa sie go wiec na terenach
sportowych, podjazdach, wokol garazy samochodowych, na alejkach parkowych
itp itd. Jeszcze raz powtarzam, na co chmura oprysku opadnie, chocby ja
wiatr zwial na sliczne kwiatki u sasiada o kilkanascie metrow w bok - to
zginie... wyraznie widac miejsca gdzie ktos niewprawny uzywal ten preparat i
pozostawil wypalone "polany". Dla tego najczesciej zobaczycie prawidlowo
robiony oprysk Roudap-u ok. 9-10 rano z dyszami plaskostrumieniowymi,
drobnokropelkowymi i prowadzony tuz przy ziemi, kilkanascie cm ponad
roslinami rowniutko jak pod sznurek.
Uwaga - NIE WYPUSZCZAJCIE ANI ZWIERZAT ANI DZIECI NA TEREN OPRYSKANY CHOCBY
NAWET OPRYSK BYL ROBIONY WCZORAJ. Najlepiej jesli wyceluje sie z opryskiem
dzien lub dwa przed deszczem. Wtedy substancje toksyczne zostana wmyte do
gleby oczyszczajac miejsce do zabaw czy sportow.
Z opryskanych chwastow nie robi sie kompostow, ani siana (choc widuje sie
nieraz inaczej).
Rowniez Nie kupujcie opakowan otwartych, przedatowanych i nie zmieniajcie
stezenia roztworu. Pamietajcie, ze Roundap jest ciecza klarowna nieco
gestsza od wody. Jesli preparat jest brazowawy to juz byl w kontakcie z
powietrzem, a gdy jest calkiem brazowy to jest utleniony w bardzo duzym
stopniu i prawdopodobnie nie dziala. Roztwor roboczy swiezego preparatu
powinien miec kolor mleczny o dosc silnym zapachu. Roundap jest bardzo
wydajny. Wystarczy doslownie odrobina "chmurki" na danej roslinie aby ja
zniszczyc kompletnie. "Polewanie" rosliny jest po prostu nieekonomiczne i
wskazuje na brak rozumienia sprawy.
Zawsze radze poczytac o preparatach nie tylko pytac o nie. Czesto ludzie
mowia informacje nie potwierdzajace sie w rzeczywistosci. Instrukcje
natomiast sa dokumentami legalnymi i podaja rzetelna wiedze.
A teraz odpisujac juz konkretnie w Pani sprawie. 750m2 to niewielka
powierzchnia. Rozumiem, ze chce Pani kompletnie zniszczyc wegetacje na calym
tym terenie. Roundap bedzie do tego najlepszym srodkiem. Tu, w Ameryce
Polnocnej produkuje go firma Monsanto. Preparat na polkach sklepowych musi
miec data waznosci z danego roku produkcji i zawsze nalezy to sprawdzic
jako, ze okres przechowywania wynosi do 3 lat, a po otwarciu gwarantowany
jest tylko 1 sezon a i to o ile przechowuje sie w szczelnie zamknietym
oryginalnym opakowaniu w miejscu chlodnym i bez dostepu swiatla (ot jak to
moze byc skomplikowane). Do oprysku mozna uzyj zwykly opryskiwacz "pompkowy"
lub jesli ma sie takie cacko - plecakowy. Moga juz istniec miejsca gdzie
mozna wypozyczyc taki sprzet w Kraju, moze warto spytac w sklepie
ogrodniczym, lub zapytac znajomych. Ustawienie opryskiwacza jest istotne
(glownie aby byl czysty i drozny, aby nie przeciekal, szczegolnie w
miejscach, ktore moglyby skontaktowac sie ze skora. Prosze pamietac, ze
skora wchlania wszelkie preparaty tego typu, one zreszta specjalnie zostaly
tak zaprojektowane aby byly doskonale wchlanialne... Stezenie roztworu musi
Pani odczytac z instrukcji dla danej wersji preparatu i wykonac dokladnie
wedlug zalecenia w instrukcji. Niech Pani pamieta, ze najprawdopodobniej
oprysk bedzie musiala Pani powtorzyc po kilku tygodniach aby zniszczyc
rosliny ktore mogly odbic lub zostac omylkowo pominiete.
Bedzie chciala Pani dzialke uprawic. Powinna Pani zatem wiedziec, ze ogromna
wiekszosc chwastow bedzie nadal kielkowac z nasion zawartych w glebie, oraz
poprzez czesci wegetatywne. Z tymi chwastami moze juz Pani wolec rozprawic
sie recznie nieco pozniej, ale lepiej poki sa male. Rowniez przez jakis czas
po uzyciu Roundup-u nic Pani tam nie posieje ani nie posadzi. Mogloby byc
dobrze po takim zabiegu nawiezc dobrej ziemi ogrodniczej, jak to nieraz
robimy tu projektujac ogrodki przydomowe. Ziemia taka powinna byc ze
sprawdzonego zrodla aby nie sciagnac nowych (gorszych) chwastow.
A tak po za tym to moglibysmy o tym rozmawiac przez dlugie godziny...
Prosze pytac jesli nadal cos jest niejasne. Wpadne za pare dni i zobacze
nowe posty.
Powodzenia.
Stefan
"Ani@Sil" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:arsnbl$14q$1@foka.acn.pl...
> Witam, wszystkich grupowiczów. Proszę poradźcie jak użyć randapu na mojej
> nowej działce, która jest polem chwastów. Czy teraz to dobry moment (przed
> mrozami)? Na działkę będzie jeszcze nawożona ziemia i to sporo, ale
podobno
> chwasty i tak by wylazły. Chciałabym w przyszłym roku posiać tam chociaż
> trawkę. Ile tego kupić na powierzchnię 750 m2, z jakim kosztem muszę się
> liczyć, jak to rozpylać? Jestem kompletnym lajkonikiem w tych sprawach i
> będę wdzięczna za dobre rady.
> Pozdrawiam
> Ania
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2002-12-10 11:04:49
Temat: Re: randap - jak użyć?W wiadomości
news:U_eJ9.289083$oRV.34177@news04.bloor.is.net.cabl
e.rogers.com JS
<t...@r...com> napisał(a):
Hejka. Jak to miło podyskutowac z ekspertem.
> Prosze Panstwa,
> Osobiscie doradzalbym daleko posunieta ostroznosc we wszelkich zabawach z>
chemikaliami. Nie bez powodow kupowanie i uzywanie tych srodkow zaleca sie>
osobom przeszkolonym i licencjonowanym.
Niby sam Roundap nie jest az tak> toksyczny dla ludzi,
Niby... nie jest aż tak toksyczny co to znaczy? Jest czy nie? A jak jest
to jak?
ale jeden z dyskutantow napisal, ze "wypalil> wszystko" przez
nieostroznosc.
To jak sie jest ostrożnym to się Roundupem wypala częściowo,
selektywnie?
> No wlasnie, W podrecznikach ochrony roslin
> i w instrukcjach obslugi wyraznie stoi, ze Roundup nalezy do grupy
> herbicydow totalnych, a wiec jest jasne, ze nie nalezy go mieszac z
> niczym innym "dla polepszenia skutecznosci" jak to ktos tez doradzal.
Jasne dla kogo? Bo dla instytutów naukowych zajmujacych sie ochroną
roślin w Polsce nie jest. A tak na marginesie to grzeczność wymaga aby
wiedzieć z kim (z ktosiem) się polemizuje. No chyba, że jest to
demonstrowanie pogardy.
>Tu dygresja - Wiedza czesciowa czesto jest gorsza od zupelnego jej braku, i
> przed tym glownie przestrzegam amatorow chemicznej kontroli chwastow.
Święte słowa! Najlepiej by było nie wiedzieć o istnieniu pestycydów. Ale
też zawsze można się dokształcić. Zajrzeć do programu ochrony roślin,
przeczytać na opakowaniu jak działa herbicyd i jak go stosować
> Pamietajcie tez Panstwo, ze zasady bezpiecznego uzywania tych srodkow
>nie tylko ujmuja scisle dawkowanie ale i caly szereg dalszych czynnikow i
> sposobow postepowania, wliczajac okreslone postepowanie przy lkiwidacji
> opakowan po tych srodkach. Znowu, ucza o tym w szkolach ogrodniczych i
>na kursach a dociekliwi moga doczytac sami. Odradzam dzialanie pochopne
>nie oparte na doglebnym rozumieniu zjawisk i procesow. Ogrodnictwo jest
> dziedzina wymagajaca polaczenia wiedzy z wielu dyscyplin nauki. Gra
> czesto idzie nie tylko o ten czy tamten krzaczek, ale o cale lata
> hodowli, pracy, trudu, ktore mozna zniszczyc jednym glupstwem. Gorzej gdy
> w gre wchodza spore pieniadze, lub nawet odpowiedzialnosc zawodowa.
>Tak wiec proste porady jak te dawane tutaj radze konsultowac z fachowcami
>w temacie.
Byłbym zobowiazany za podanie listy fachowców - konsultantów.
Mysle, ze moi koledzy po fachu z Kraju tez czasem zagladaja do
> tych grup dyskusyjnych i chetnie odpowiedza na pytania lub pokieruja do
> wlasciwych zasobow. Krotko o Roundap-ie. Jego dzialanie polega na
> zablokowaniu jednego z procesow biochemicznych w roslinach zielonych.
>Tak wiec stosuje sie go gdy juz jest jakas masa zielona w ilosci
> uzasadniajacej koszt poniesiony.
Trudno zrozumieć. To chyba jakaś kalka z amerykańskiego tekstu.
>W Kraju wypadnie to gdzies w okolicy polowy maja,
>ale jak zawsze w takich sprawach nalezy uzywac kalendarza
> tzw. fenologicznego, czyli opartego na fazach rozwoju roslin.
Co ma piernik do wiatraka. Termin oprysku jest uzależniony od stadium
rozwoju chwastów.
> Oczywiscie nie nalezy czekac az chwasty zakwitna i wydadza nasiona co
>szczegolnie u traw jest bardzo szybkie. Termin stosowania jest wiec
>bardzo plynny i wazniejsze nawet od dnia zabiegu jest pogoda. Musimy dac
>preparatowi najdluzszy mozliwy czas dzialania na tkanke zielona tak aby
> zmaksymalizowac jego skutecznosc. Dalej lepiej jest go stosowac z rana
> zaraz po obeschnieciu roslin ale przed upalem dnia. Przede wszystkim zas
> nalezy unikac deszczu po oprysku. Rowniez opryskiwanie przy wietrze ponad
> 15km/h moze byc prawnie zabronione, tak jak w tym kraju, gdzie mieszkam.
> Pamietajcie, ze rosliny wyzsze beda prowokowaly do uniesienia lancy
> opryskiwacza w gore - to zas gwaltownie zmienia ksztalt chmury oprysku.
>
> BHP przy uzyciu: Oczywiscie, czegobyscie nie slyszeli od chojrakow (tych
> co to niby mogliby jesc substancje czynna lyzkami, a slyszalem takich),
> zawsze nalezy uzywac rekawice, a nawet odziez ochronna itp. Skutecznosc
> preparatu zobaczycie juz na drugi dzien poprzez pojasnienie roslin
> opryskanych a po 3 dniach pozolkna one i zwiedna po kilku dalszych
> dniach. Jak powiedzialem preparat moze jest nieco drozszy ale tez i
> dziala w 100% a w swiecie zawodowcow to liczy sie przede wszystkim. >
>Uzywa sie go wiec na terenach sportowych, podjazdach, wokol garazy
> samochodowych, na alejkach parkowych itp itd. Jeszcze raz powtarzam, na
> co chmura oprysku opadnie, chocby ja wiatr zwial na sliczne kwiatki u
> sasiada o kilkanascie metrow w bok - to zginie... wyraznie widac miejsca
> gdzie ktos niewprawny uzywal ten preparat i pozostawil wypalone "polany".
> Dla tego najczesciej zobaczycie prawidlowo robiony oprysk Roudap-u ok.
> 9-10 rano z dyszami plaskostrumieniowymi, drobnokropelkowymi i prowadzony
> tuz przy ziemi, kilkanascie cm ponad roslinami rowniutko jak pod sznurek.
> Uwaga - NIE WYPUSZCZAJCIE ANI ZWIERZAT ANI DZIECI NA TEREN OPRYSKANY
> CHOCBY NAWET OPRYSK BYL ROBIONY WCZORAJ. Najlepiej jesli wyceluje sie z
> opryskiem dzien lub dwa przed deszczem. Wtedy substancje toksyczne
> zostana wmyte do gleby oczyszczajac miejsce do zabaw czy sportow.
Tu poniosła Pana trochę fantazja. Sól (mono)izopropyloaminowa
glifosatu - substancja czynna Roundupu rozkłada się z chwilą zetknięcia z
glebą.
> Z opryskanych chwastow nie robi sie kompostow, ani siana (choc widuje sie
> nieraz inaczej).
> Rowniez Nie kupujcie opakowan otwartych, przedatowanych i nie zmieniajcie
> stezenia roztworu. Pamietajcie, ze Roundap jest ciecza klarowna nieco
> gestsza od wody. Jesli preparat jest brazowawy to juz byl w kontakcie z
> powietrzem, a gdy jest calkiem brazowy to jest utleniony w bardzo duzym
> stopniu i prawdopodobnie nie dziala. Roztwor roboczy swiezego preparatu
> powinien miec kolor mleczny o dosc silnym zapachu. Roundap jest bardzo
> wydajny. Wystarczy doslownie odrobina "chmurki" na danej roslinie aby ja
> zniszczyc kompletnie. "Polewanie" rosliny jest po prostu nieekonomiczne i
> wskazuje na brak rozumienia sprawy.
> Zawsze radze poczytac o preparatach nie tylko pytac o nie. Czesto ludzie
> mowia informacje nie potwierdzajace sie w rzeczywistosci. Instrukcje
> natomiast sa dokumentami legalnymi i podaja rzetelna wiedze.
>
No własnie. Ale bardziej pewne od instrukcji są programy ochrony roslin.
> A teraz odpisujac juz konkretnie w Pani sprawie. 750m2 to niewielka
> powierzchnia. Rozumiem, ze chce Pani kompletnie zniszczyc wegetacje na
> calym tym terenie. Roundap bedzie do tego najlepszym srodkiem. Tu, w
> Ameryce Polnocnej produkuje go firma Monsanto. Preparat na polkach
> sklepowych musi miec data waznosci z danego roku produkcji i zawsze
> nalezy to sprawdzic jako, ze okres przechowywania wynosi do 3 lat, a po
> otwarciu gwarantowany jest tylko 1 sezon a i to o ile przechowuje sie w
> szczelnie zamknietym oryginalnym opakowaniu w miejscu chlodnym i bez
> dostepu swiatla (ot jak to moze byc skomplikowane). Do oprysku mozna uzyj
> zwykly opryskiwacz "pompkowy" lub jesli ma sie takie cacko - plecakowy.
> Moga juz istniec miejsca gdzie mozna wypozyczyc taki sprzet w Kraju, moze
> warto spytac w sklepie ogrodniczym, lub zapytac znajomych. Ustawienie
> opryskiwacza jest istotne (glownie aby byl czysty i drozny, aby nie
> przeciekal, szczegolnie w miejscach, ktore moglyby skontaktowac sie ze
> skora. Prosze pamietac, ze skora wchlania wszelkie preparaty tego typu,
> one zreszta specjalnie zostaly tak zaprojektowane aby byly doskonale
> wchlanialne... Stezenie roztworu musi Pani odczytac z instrukcji dla
> danej wersji preparatu i wykonac dokladnie wedlug zalecenia w instrukcji.
> Niech Pani pamieta, ze najprawdopodobniej oprysk bedzie musiala Pani
> powtorzyc po kilku tygodniach aby zniszczyc rosliny ktore mogly odbic lub
> zostac omylkowo pominiete.
Bez przesady. Raz prawidłowo wykonany oprysk na pewno wystarczy.
>
> Bedzie chciala Pani dzialke uprawic. Powinna Pani zatem wiedziec, ze
> ogromna wiekszosc chwastow bedzie nadal kielkowac z nasion zawartych w
> glebie, oraz poprzez czesci wegetatywne. Z tymi chwastami moze juz Pani
> wolec rozprawic sie recznie nieco pozniej, ale lepiej poki sa male.
> Rowniez przez jakis czas po uzyciu Roundup-u nic Pani tam nie posieje ani
> nie posadzi. Mogloby byc dobrze po takim zabiegu nawiezc dobrej ziemi
> ogrodniczej, jak to nieraz robimy tu projektujac ogrodki przydomowe.
> Ziemia taka powinna byc ze sprawdzonego zrodla aby nie sciagnac nowych
> (gorszych) chwastow.
>
> A tak po za tym to moglibysmy o tym rozmawiac przez dlugie godziny...
> Prosze pytac jesli nadal cos jest niejasne. Wpadne za pare dni i zobacze
> nowe posty.
Liczę na to i pozdrawiam Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2002-12-10 11:45:07
Temat: Re: randap - jak użyć?> To jak sie jest ostrożnym to się Roundupem wypala częściowo,
> selektywnie?
Ano działa selektywnie przy bardzo niewielkich stężeniach ( patrz instrukcja)
np: zabiję niektóre trawy a oszczędzi krzewy.
> Bez przesady. Raz prawidłowo wykonany oprysk na pewno wystarczy.
Myślę że nie wystarczy - sam napisałeś ze stosowanie zalezy od stadium rozwoju
chwastów - wystarczy że na jednej pow. będą chwasty kilku różnych gatunków
rozwijające się w różnych terminach - i już zabieg trzeba powtarzać.
> Liczę na to i pozdrawiam Ja...cki
>
Równiez pozdrawiam
Jack
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2002-12-10 12:57:31
Temat: Re: randap - jak użyć?W wiadomości news:5887.00000108.3df5d3c2@newsgate.onet.pl
Użytkownik<w...@p...onet.pl> napisał(a):
>> To jak sie jest ostrożnym to się Roundupem wypala częściowo,
>> selektywnie?
>
> Ano działa selektywnie przy bardzo niewielkich stężeniach ( patrz
> instrukcja) np: zabiję niektóre trawy a oszczędzi krzewy.
>
To Roundup stosuje się do zwalczania krzewów? Chyba nie, więc należy
kategorycznie unikać opryskiwania tych roślin, których nie zwalczamy.
Zapewniam Cię, że stężenie, które zabije niektóre trawy, załatwi też liście
i młode pędy krzewu. Glifosat zabija wszystko co zielone "na śmierć".
>> Bez przesady. Raz prawidłowo wykonany oprysk na pewno wystarczy.
>
> Myślę że nie wystarczy - sam napisałeś ze stosowanie zalezy od stadium
> rozwoju chwastów - wystarczy że na jednej pow. będą chwasty kilku różnych
> gatunków rozwijające się w różnych terminach - i już zabieg trzeba
> powtarzać.
>
O leniuszek.:). Nie chce się schylić i wyrwać chwasta, podziabać gracką,
tylko chemia, a ekologia? Ponadto zwróć uwagę, że napisałem prawidłowo
wykonany, czyli termin, pora, stężenie i rozpylenie (wielkość kropli)
optymalna.
Jak pryskałem przed załozeniem mojego trawniczka to wszystko szlak
trafił, ale po pewnym czasie, już po zasianiu mieszanki traw, zaczął wyłazić
mniszek trochę i pięciornik dużo. No to moja żonusia, swymi delikatnymi
paluszkami powyrywała precyzyjnie to badziewie, oszczędzając młodziutką
trawkę. Oprysk pestycydami w ogrodach powinno się stosować w ostateczności a
nie jako regułę. Rośliny trudno ujarzmić i co jakis czas na trawniku pojawi
się jakiś chwaścior, którego nawet regularne, niskie koszenie, nie
odstraszy. To chyba nie powód, żeby zaraz lecieć z opryskiwaczem?;-)
Pozdrawiam siarczyście Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2002-12-10 13:57:50
Temat: Re: randap - jak użyć?> W wiadomości news:5887.00000108.3df5d3c2@newsgate.onet.pl
> Użytkownik<w...@p...onet.pl> napisał(a):
> >> To jak sie jest ostrożnym to się Roundupem wypala częściowo,
> >> selektywnie?
> >
> > Ano działa selektywnie przy bardzo niewielkich stężeniach ( patrz
> > instrukcja) np: zabiję niektóre trawy a oszczędzi krzewy.
> >
> To Roundup stosuje się do zwalczania krzewów? Chyba nie, więc należy
> kategorycznie unikać opryskiwania tych roślin, których nie zwalczamy.
> Zapewniam Cię, że stężenie, które zabije niektóre trawy, załatwi też liście
> i młode pędy krzewu. Glifosat zabija wszystko co zielone "na śmierć".
Można go stosować i do krzewów - przy odpowiednim stężeniu niszczyłem czeremchy
i robinię.
A ja zapewniam Cię że robiąc opryski na dużej pow. gdzie są różne chwasty i
krzewy przy zastosowaniu niewielkiego stężenia giną trawki i słabe młode
chwaściki ( gdy sa same trawki stosuję Fusilade) natomiast przeżywają chwasty
takie jak oset czy czeremcha.
>
> >> Bez przesady. Raz prawidłowo wykonany oprysk na pewno wystarczy.
> >
>
> > Myślę że nie wystarczy - sam napisałeś ze stosowanie zalezy od stadium
> > rozwoju chwastów - wystarczy że na jednej pow. będą chwasty kilku różnych
> > gatunków rozwijające się w różnych terminach - i już zabieg trzeba
> > powtarzać.
> >
> O leniuszek.:). Nie chce się schylić i wyrwać chwasta, podziabać gracką,
> tylko chemia, a ekologia? Ponadto zwróć uwagę, że napisałem prawidłowo
> wykonany, czyli termin, pora, stężenie i rozpylenie (wielkość kropli)
> optymalna.
> Jak pryskałem przed załozeniem mojego trawniczka to wszystko szlak
> trafił, ale po pewnym czasie, już po zasianiu mieszanki traw, zaczął wyłazić
> mniszek trochę i pięciornik dużo. No to moja żonusia, swymi delikatnymi
> paluszkami powyrywała precyzyjnie to badziewie, oszczędzając młodziutką
> trawkę. Oprysk pestycydami w ogrodach powinno się stosować w ostateczności a
> nie jako regułę. Rośliny trudno ujarzmić i co jakis czas na trawniku pojawi
> się jakiś chwaścior, którego nawet regularne, niskie koszenie, nie
> odstraszy. To chyba nie powód, żeby zaraz lecieć z opryskiwaczem?;-)
> Pozdrawiam siarczyście Ja...cki
Chyba troszkę przeczysz sobie - prawidłowo wykonywny w odp. terminie
czyli inny termin dla komosy a inny dla mniszka ...to juz dwa terminy ...
Można oczywiście poczekać aż wcześniejsze chwasty wyrosną do kolan - póxniejsze
tez już będa w fazie min. 3 liści - i zlać wszystko końską dawką - przechodząc
dwukrotnie ...o taki jednorazowy oprysk Ci chodziło?
Pozdo
Jack
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2002-12-10 14:31:17
Temat: Re: randap - jak użyć?"JS" <t...@r...com> wrote in message
news:U_eJ9.289083$oRV.34177@news04.bloor.is.net.cabl
e.rogers.com...
> Ogrodnictwo jest dziedzina wymagajaca
> polaczenia wiedzy z wielu dyscyplin nauki. Gra czesto idzie nie tylko o ten
> czy tamten krzaczek, ale o cale lata hodowli, pracy, trudu, ktore mozna
> zniszczyc jednym glupstwem.
Calkowicie sie zgadzam.
> Gorzej gdy w gre wchodza spore pieniadze, lub
> nawet odpowiedzialnosc zawodowa.
I tu jest pies pogrzebany. W gre wchodza ogromne pieniadze.
I dlatego ludziom sie wmawia, ze trzeba uzywac chemii. Robia
to dzialy reklamowe duzych kompanii chemicznych. Robia to
fachowcy, no bo z tego zyja.
>Tak wiec proste porady jak te dawane tutaj
> radze konsultowac z fachowcami w temacie.
Niestety moje doswiadczenia z "fachowcami" w tym kraju (USA)
sa jak najgorsze. Jeden "fachowiec" obejrzal ogrod tuz po kupieniu
przez nas domu i nagadal bzdur. Na szczescie zignorowalismy je.
Inny "fachowiec" pryskal trawnik (srodkami naturalnymi, majacymi
podobne wlasnosci jak sztuczne chemiczne) i o malo nie zalatwil mi
malych dyn ozdobnych - pierwszej chyba rosliny, ktora posialem.
Po prostu poplakalem sie, ale na szczescie dynie kryzys przetrzymaly.
A fachowca od basenow, ktory potrafilby objasnic jakie sa dalsze losy
roznych srodkow chemicznych wlewanych do basenu, jeszcze nie
spotkalem. Chociaz kiedys usilnie szukalem.
Kazdy zreszta fachowiec, nawet jesli znajdzie sie dobry, najwyzej
bedzie wiedzial jak najlepiej robic to, co ma robic. Nie bedzie
kwestionowal po co to robic, bo podetnie galaz, na ktorej siedzi.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2002-12-10 15:27:03
Temat: Re: randap - jak użyć?<w...@p...onet.pl> wrote in message
news:5887.00000192.3df5f2dd@newsgate.onet.pl...
> [...] natomiast przeżywają chwasty
> takie jak oset czy czeremcha.
Czeremcha to jedno z piekniejszych drzew.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |