Data: 2011-11-24 12:11:31
Temat: Re: reakcje paranoika
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-24 12:47, Vilar pisze:
>> Chyba nie zauważyłaś, ale pan L próbował wyprowadzić dyskusję
>> na inny poziom abstrakcji, czyli np. na skutki rodzinne i społeczne
>> aborcji. Uciekł z tematu cierpienia zarodka jako podmiotu.
>> Odpowiedzią na jego wątpliwości byłoby również wyjście na ten poziom i
>> wskazanie np. skutków społecznych/globalnych przeludnienia
>> na świecie czy też bliżej - sytuacji w domach dziecka.
>> Albo przytoczenie przykładów typu: młoda dziewczyna, która
>> usunęła nieplanowaną ciążę, z czasem dojrzała, skończyła
>> studia, wyszła za mąż i urodziła dwójkę wspaniałych dzieci.
>> Jej koleżanka w podobnej sytuacji zdecydowała się urodzić
>> i jest dzisiaj samotną matką z prawie dorosłym synem,
>> który ma ogromne problemy i wszedł już w konflikt
>> z prawem (za kradzieże).
>>
>
> Nie ma konieczności "podążania za kimś".
> Sam możesz popychać dyskusje na różne płaszczyzny, które wydają ci się
> ciekawe.
Wcale nie nalegam, tak napisałem, żebyś miała co zacytować pany L :)
(mnie chyba ma w KFie)
> Dyskusja o in vitro na płaszczyźnie społeczno-rodzinnej jest już tak
> wymiętolona, że palcem jej nie ruszę :-). Za to aspekt genetyczny ....
> bardzo ciekawy :],
Owszem, owszem ... Szczególnie w kontekście pojawiających się w jakiejś
nieokreślonej jeszcze przyszłości - możliwości pojawienia
się wśród nas żywego neandertalczyka.
Na boku też zastanawiam się po trochu, jak się ma Ikselkowe
'tylko swoje dzieci kocham' do np. takiego eksperymentu
myślowego: Ikselka dostaje na wychowanie bonobo-niemowlę.
Myślę, że określenie 'tylko swoje' bardzo skutecznie
'chroni' ją przed przeżyciem szoku typu 'one są takie ludzkie'.
Muszę przyznać, że jest w tym logika. System wartości Iksi
jest bardzo spójny, a jednocześnie ... bardzo jakiś mi się
taki wydaje ... 'nieludzki'.
|