Data: 2008-02-18 10:11:24
Temat: Re: reformy edukacji
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lila" <H...@H...Com> napisał w wiadomości
news:fpbjjl$l2t$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>
> U nas dalej uczy sie dzieci definicji z książki. A praktyka?
> To ja dawno temu mialam wiecej zajęć w laboratorium, na biologii
> pracowalam z mikroskopem, robiłam doświadczenia na fizyce czy chemii,
> takze z użyciem palnika.
Ja na biologii raz w życiu robiłam preparaty z cebuli. Mieliśmy na to jedną
lekcję, 4 osoby na mikroskop i finito. Moje dziecko pracę z mikroskopami
miało na wyjazdowej lekcji w Ogrodzie Botanicznym. 6 godzin rozpoznawania
roślin + praca z preparatami. Jak dla mnie różnica ogromna.
Agnieszka
|