Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "AgataW" <a...@g...com.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: restauracja w b-stoku - potrawy regionalne
Date: Sun, 15 Jul 2001 18:05:51 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 34
Message-ID: <9iseqi$jl$1@news.tpi.pl>
References: <0...@n...onet.pl> <9ih12n$2de$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pac87.warszawa.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 995212946 629 217.96.222.87 (15 Jul 2001 16:02:26 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 15 Jul 2001 16:02:26 GMT
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
X-Subject: Odp: restauracja w b-stoku - potrawy regionalne
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:58689
Ukryj nagłówki
Użytkownik Ewa <t...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9ih12n$2de$...@n...tpi.pl...
? Slyszalam o szczegolnej
> kuchni z okolic Sokolki i Bielska Podlaskiego, ale nigdy
tam nie jadlam.
> Moze cos wiecie na ten temat? Aha, jeszcze sekacz tez
jest stamtad. Ewa
>
>
Sekacz na Suwalszczyźnie to podstawa każdej uroczystości.
Wyglada okazale i postać może troszkę dłużej. Pamiętam jak
pewnego lata w jednej z tamtejszych wsi proboszcz miał
...lecie kapłaństwa. A musiała być to spora rocznica skoro
zarzadzono we wsi mobilizację. Ludziska siatami znosiły jaja
i gęstą śmietanę. Nadzorująca akcję gospodyni pakowała to i
przygotowywała do dalszej obróbki. Otóż postanowiono
przygotować ogromny sękacz. Upiec miała go pewna starsza
babina mieszkająca za górami i jeziorami. W cztery osoby
targaliśmy piechotą produkty do odległej chatki. Z tych
stert jaj babina na rożnie zrobiła najpiękniejszego sękacza
pod słońcem. Po kilku dniach ta sama ekipa tragarzy ruszyła
polami odebrać gotowe ciasto. Mieliśmy wtedy średnio po 13
lat i na zmianę w parach dźwigaliśmy wielką siatę z
wystającym sękaczem. Co pewien czas była zmiana i
zaglądaliśmy do środka czy jakieś sęki się niechcący nie
ułamały. A i owszem łamały się. Aleśmy się tych odpadków
najedli! Trochę gadania było że tyle ich poodpadało.
A co to nasza wina, że babina na końcu świata mieszkała i
samochodem ni diabła nie dało sie dojechać?
A sękacz to najlepszy jak podeschnie!
AgataW.
|