Data: 2006-02-06 16:06:40
Temat: Re: róbta co chcę...
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "PowerBox" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ds7p89$337$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:43e73fc3$0$1450$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
>> Wyzwolenie może się dokonać tylko i wyłącznie
>> poprzez postawę partnera wyrażającą pełną aprobatę dla Twojej
>> seksualności
>
> - albo samemu sobie z tym poradzić - najpierw wyrazić pełną aprobatę dla
> swojej seksualności samemu dla siebie - nie trzeba zawracać głowy stu
> jednorazówkom...
Posiadanie celu oraz próba jego zrealizowania, świadczy o aprobacie dla tego
celu. Raczej żadko spotyka się facetów, którzy dymają pełni obrzydzenia dla
samych siebie z tytułu tegoż dymania :) Wobec tego jakiemu celowi służy
uciekanie się do podstępu ? Nie można poprostu z głupia frant po 15 minutach
znajomości rzucić "niunia, my tu sobie piwko popijamy i słodko gaworzymy,
niemniej jednak ja cały czas jestem myślami pod twoją bluzką" ?
Hmmmm - mogłaby nie zrozumieć, co ? :))
... ale zawsze możemy poudawać pewnych siebie - niech żyje NLP :))
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|