Data: 2006-02-06 19:49:17
Temat: Re: róbta co chcę...
Od: Timon <njus@[ciach].poczta.fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
BrokenglaSS napisał(a):
>
> No tak, ale załóżmy, że to kobieta mnie testuje, a ja pozostaję obojętny,
> aby nie wydało się na samym początku, że oczekuję czegoś więcej niż zwykłej
> znajomości. Cóż więc? Jeśli jej zależy to może dalej mnie testować lub też
> pozostać obojętną (zgodnie z Twoją opinią z pierwszego postu).
>
Jeżeli dobrze zrozumialem to wlaśnie o to chodzi, aby niczego nie
oczekiwać na początku (nie być nastawionym na efekt), to taki test dla
kobiety da to co powinien dać, a faceta nie powinien ruszać...
>
> Rozumiem, to jest tylko pogląd od strony czysto
> technicznej, ale chyba każdy sobie zawraca głowę, co druga osoba o
> mnie^Wnas (freudowska pomyłka? :P) myśli.
>
Taki facet (ten alfa), nie przejmuje się tym co ktoś o nim myśli... no nie;]
Timon
|