Strona główna Grupy pl.soc.rodzina rodzina meza Re: rodzina meza

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: rodzina meza

« poprzedni post następny post »
Data: 2003-04-24 21:16:50
Temat: Re: rodzina meza
Od: "Z. Boczek" <z...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Wprąciłem się, ponieważ MOLNARka <g...@h...pl> popełnił(a)
co następuje:

> > zatkala mnie taka bezczelnosc
> Ale to podobno nie był pierwszy raz ... powinnac być
> uodporniona i przygotowana.

Rasowy agrument, nie pogadasz :)

> > gdybym chciala to juz dawno bym ja zaprosila, ale skoro
> > tego nie uczynilam najwyrazniej nie odpowiadalo mi to
> Może rodzina męża uznała, ze jesteś wyjątkowo niekulturalna
> skoro nie zaprosiłaś ciotki i chciali to załatwic inaczej
> (tak żeby im było dobrze - czyli wprosili się) - Ty nie
> zaoponowałaś i masz babo placek.

Rozumiem, że w imię Twojej taktyki zasugerujesz mówienie ludziom,
których nie chcemy zaprosić: "Sorry, nie zaproszę Was"?
Skoro to w Ani reakcji widzisz błąd... tak właśnie to odbieram -
że milczała :]

> > ale nie bede go wystawiac jak na targu konia, moze
> > powinni mu jeszcze w zeby zagladac???
> Po prostu ręce opadają ;-/
> Rozumiem, że skoro masz takie podejście także twoja rodzina
> nie "oglądała" dziecka ?

Jest różnica pomiędzy zainteresowaniem a obejrzeniem.

To tak, jak z tym wyjazdem na pogrzeb - albo jedziesz pro forma i
'bo tak trzeba' albo dla siebie :P

Tutaj przedkłada się to na szczere zainteresowanie i serdeczność,
cieszenie się szczęściem młodych albo na pohopsianie małego na
rękach i ponaciąganiu mu policzków.
IMHO ciotka z Włoch przyjechała oglądać a nie cieszyć się
szczęściem rodziców... bo skoro wcześniej nie znała nawet
rodziców dziecięcia? :>

> > skoro mojego TZa to po cholere mnie ta ciotka, jak i jemu
> > ona nie pasuje
> To się odezwij i powiedz babci/ciotce/teściowej co myślisz a
> nie robisz uniki.

J.w. z zapraszaniem.
Jeśli ktoś niezapraszany przyjeżdża, to nie jest to NASZA wina,
ale niezapraszanego.
Można mu powiedzieć coś 'do słuchu', ale to nadal nie nasza wina.
Dziwi mnie Twoja logika.

> > nie sadze zebym przesadzala
> Zapytałaś o zdanie grupę ... ja jestem też grupa i ja uważam
> ,że strasznie przesadzasz.
> Co więcej - okopałaś się na swoim stanowisku i nie chcesz
> nawet zerknąć na sprawę z punktu widzenia teściów.

No tak - w Twoje stanowisko można się tylko wkopać :)

> > to maly czlowieczek a nie przedmiot i tak nalezaloby go
> traktowac
> Ponieważ nie dałaś im szansy to nie wiesz jak one by go
> potraktowały. Może rozpoczęłaby się bardzo interesująca
> dyskusja ? ;-)

Miały (miała) 20 lat czasu na szansę w kontaktach z rodzicami.
Teraz jest obca - a obcym odmawiamy show.

> > a ogladanie jakie ma oczy czy faldki na udach sprowadza go
> > do roli przedmiotu
> > mnie nie odpowiadaloby cos takiego, z zwiazku zakladam ze
> > mojemu dziecku rowniez
> Zapytaj 1000 matek i 99 % odpowie Ci, ze takie "oglądanie"
> się odbywa i nie widzą w tym nic złego ... co więcej są
> dumne bo mogą pochwalić się swoim potomkiem i opowiedzieć
> kolejnej osobie horror z porodu.

Bo nie przyłażą obce geriatyczki i nie stroją min, udając nagle
najbliższą rodzinę - a wcześniej olewały sikiem
śródziemnomorskim.

> > moze niech mu jeszcze klatke zrobic na srodku swojej wsi
> Z takimi argumentami dyskutoawać się nie da ... wróć do
> dawnego poziomu.

LOL :) Z óst?w mi to wyjęłaś :]

> > sama umow sie ze swoim TZ ze siadziesz w domu na krzesle,
> Ja się inaczej "prezentowałam" rodzinie TŻ ale to w tym
> momencie nie jest temat dyskusji.

Ty masz prawo ustalać warunki 'przedstawiania się' rodzince, ale
dziecko ma być poddane 'obcince' na stereotypowych warunkach -
nawet, jeśli nie podoba się to Jego rodzicom? Bo co - bo
tradycja?
Logiczne, no fakt :))))))

Postrzyżyny zakończyły się +/- 1000 lat temu - to była sztywna
tradycja i matki płakały, oddając swoje pacholęcia. Teraz każdy
sam decyduje o swoim.

> Natomiast byłam na wielu takch "pokazywaniach"
> nowonarodzonego dziecka (swoją drogą na kolejne idę w
> sobotę) i jak sama urodzę to też tak będę swoje dziecko
> pokazywać.

I prąciem Cię baudzo - dopóki nie będziesz kazała robić tego
innym, wbrew Ich woli :]

> > do tego sie sprowadzaja takie odwiedziny u mnie
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> To masz beznadziejnego TŻ jeśli tak Cię pokazywał ;-/

Hm, mógłbym to samo powiedzieć z innego względu (zgadnij) o Twoim
TŻ.

Boli? Ma boleć.

> > z mojej strony?
> Tak. Byłaś nie nie wściekła (pewnie i na siebie samą, że nie
> umiałaś odpowiednio załatwić sprawy) i wykorzystałaś, że się
> spóźniły i olałaś je.
> Taki gówniarski triumf.

IY(VH,OC)O :]
Według Ciebie pewnie Anna powinna zaczekać, otworzyć, powiedzieć,
że teraz nie ma czasu i zamknąć drzwi - w imię poprawnie pojętej
asertywności?

Może nauczą się stawiać na czas :]

> > coz.... to one chcialy zobaczyc malego, wiec im powinno
> > bylo zalezec na powiadomieniu
> Oczywiście - masz rację w 100%.
> Ale zawsze może się coś stać, prawda ?
> Skoro już się zgodziłaś, że przyjdą i jeszcze wiedziałaś, że
> to taka cała zorganizowana zgraja ... to mogłaś poczekać a
> nie triumfalnie dać im pocałować klamkę (bo odezwać się nie
> umiesz ale sprawić przykrość pośrednio i owszem).

Są komórki, są automaty telefoniczne - na siłę zamykasz oczy, nie
widząc najjaśniejszego? :)

> > bo czekalam az poltorej godziny?
> Bo nie poczekałaś do skutku.

A po cholerę? :]

> > nie mam zadnego obowiazku robic dla nich czegokolwiek,
> Pamiętaj, że jak kiedyś będziesz potrzebować od nich pomocy
> (by zostały z dzieckiem) to one Ci też tak powiedzą.

Życie to wybory i liczenie się z ich konsekwencjami :)

> > a spacer z dzieckiem jest dla mnie wazniejszy niz ciotka
> > z Wloch ktorej na oczy nie widzialam
> Nie robisz tego dla ciotki z Włoch a dla babci i teściowej
> .... to Twoja rodzina w końcu.
> Pokorne ciele dwie matki ssie.

Albo sama ustalasz warunki, albo pozwalasz, by Ci ustalano.
Sądziłem, że Ty to rozumiesz, Kochanieńka.

> > skoro ona nie ma za grosz szacunku do mnie ja rowniez nie
> > musze zawsze byc mila i uprzejma
> Z czego wnioskujesz, że nie ma szacunku ?
> Bo się spóźniła ? ..... a dowiedziałaś się dlaczego tak
> stalo ... ?
> Bo zaplanowała sobie wizytę u Ciebie ? ... A Ty jezyka nie
> masz i zaoponowac nie potrafisz ... ?

(1) Bo się wprasza a Anna nie ma w zwyczaju protestować - o tym
było już wyżej (ja widzę tu chęć poprawy sytuacji, współpracy - a
Ty ciapowatość i (sic!) Jej winę).
(2) Bo nie liczy się z czasem i BARDZO spóźnia się na wizytę. (o
tym też było wyżej)

> > to i ja nie widzialam za stosowne tlumaczyc sie z
> > czegokolwiek
> Szkoda, ze Ty taka silna jestes tylko posrednio ... :-/

Pamiętasz podstawową regułę chęci dialogu o niewytaczaniu
najcięższych armat na wstępie?
Próbowała delikatnie - teraz poradzi sobie bez problemu.
Ale próbowała ugodowo - i to się liczy. To nie jest absolutnie
błąd.

> > skoro pokojowe rozwiazywanie spraw nie przynioslo skutku
> > moze teraz cos sobie przemysla
> Nic sobie nie przemy

Ty to wiesz? Jesteś teściówką Anny? :)

>>> nie jestes pewna, czy dobrze zrobilas ... znaczy _zle_
>>> zrobilas
>> odzywa sie sumienie, bo to konflikt z rodzina meza
>> co innego gdybym pozarla sie ze swoimi, moja rodzina, moja
>> sprawa

I znowu chęć ugody i zamiar sięgania po noże dopiero w
_ostateczności_. ?Takie to gówniarskie? :]

>>> IMO najpierw musisz zaczac glosno oznajmiac swoje
>>> potrzeby - nie podoba Ci sie, ze ciotka z Wloch przyjedzie
>>> - to powiedz, ze sie na to nie zgadzasz
>> wiec moze to poczatek oznajmiania swoich potrzeb
>> moze niefortunny, ale poczatek

Otóż to - teraz czas na jazdę ciężką :)

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wybacz - nie wierzę we wszystko, co mówią mi inni.
..: http://hyperreal.info/kanaba/go.to/art/1664 :..


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
25.04 Iwcia&Pstryk
25.04 boniedydy
25.04 Jakub Słocki
25.04 boniedydy
25.04 Karolina
25.04 Jakub Słocki
25.04 boniedydy
25.04 Anka P.
25.04 boniedydy
25.04 Anka P.
25.04 boniedydy
28.04 Jakub Słocki
28.04 boniedydy
29.04 Jakub Słocki
30.04 Agnieszka Krysiak
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem