Data: 2002-04-16 12:59:44
Temat: Re: rodzinna atmosfera
Od: Jonasz <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wanda napisał(a):
>
> Witajcie!
> Co nazwalibyście rodzinną atmosferą, Domem, ciepłem domowego ogniska? Na
> czyich barkach Waszym zdaniem ciąży "obowiązek" jego tworzenia?
Jedni drugich ciężary noście...
A swoją drogą atmosfera domowego ogniska dla mnie to zapach pieczonej
babki (mam na mysli ciasto). Moja TŻ piecze nieraz co tydzień, czasem rzadziej,
oczywiście nie tylko babkę. Czasem jest cielęcinka.
> Pytanie może dziwaczne - ale "ni w ząb" nie mogę się dogadać w tym temacie z
> mężem. On twierdzi, że to kobieta od wieków jest uznawana za osobę "dobrą",
> czułą, dbającą o ciepły klimat w rodzinie - nie facet.
No i podległą Panu I Władcy;-)
Prawdziwy mężczyzna chce mieć dom z dużym telewizorem, wygodnym fotelem i osobną
lodóweczką z piwem; w kuchni kobieta bawi dzieci i gotuje przygotowując gromadkę
do wyjścia do kościoła.
> Jakoś to do mnie nie trafia, nie potrafię, może jestem za leniwa?
W "Płeć mózgu" piszą, że to kwestia dostaw hormonów (testosteron) w 6 tygodnbiu
życia.
> Pozdrawiam serdecznie
> Wanda
> --
Pozdrawia mężczyzna udomowiony
----
Jonasz
|