Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinte
rnet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Ania K." <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: rola ojca w wychowywaniu dziecka
Date: Sun, 27 Apr 2003 13:15:39 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 36
Message-ID: <b8gfs0$1f2$2@nemesis.news.tpi.pl>
References: <b8bvt6$kkn$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: ps234.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1051443905 1506 217.99.2.234 (27 Apr 2003 11:45:05 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 27 Apr 2003 11:45:05 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:37604
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Premier" <w...@p...fm> napisał w wiadomości
news:b8bvt6$kkn$1@atlantis.news.tpi.pl...
> mam małego 5 miesięcznego bobasa ( Julkę ). Ja pracuję, żona z dzieckiem
> zostaje w domu i się nim opiekuje. Ostatnio dwie noce musiałem spędzić
przy
> małej bo nie mogła usnąć. Jak to jest u was rozwiązane czy faceci którzy
> pracują i przychodzą z pracy do domu o godzinie 18 muszą jeszcze w nocy
> zajmować się dzieckiem, czy może macie to jakoś podzielone.
> Bo moim zdaniem jeżeli ja pracuję i przychodzę po pracy zrypany jak wół
to
> chyba należy mi się choć w nocy trochę spokoju, żeby z rana pójść
wypoczętym
> do pracy ? no nie ?
> Musi być jakiś podzial ról, jedni pracują inni zajmują się dzieckiem.
A zajmowanie się dzieckiem to nie praca???!!! Rano też trzeba wstać
wypoczętym, żeby mieć siłę i przede wszystkim cierpliwość do dziecka.
Wracasz zrypany o 18. Czy Twoja TŻ wraca z domu do jakiegoś miejsca gdzie
mogłaby pomyśleć o czymś zupełnie innym. Jest w domu 24h na dobę przy
diecku. Ma czas na jakieś swoje zainteresowania, na poczytanie książki czy
pogapienie się w sufit???
Co do nieprzespanych nocy to nie mam jeszcze doświadczenia, ale zawsze można
się dogadać, że część nocy zajmuje się jdno, a cześć drugie. Albo jedną noc
Ty drugą Ona. Trudno powiedzieć.
Na pewno podział musi jakiś być, ale też na pewno nie taki (IMHO), że Ona
zajmuje się dzieckim 24 h na dobę, a Ty pracujesz przykładowo 10 h, a potem
odpoczywasz, bo gdzie tu sprawiedliwość?
--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<O<
gg. 1355764
z adresu (wywalto)
|