Data: 2003-04-27 22:14:27
Temat: Re: rola ojca w wychowywaniu dziecka
Od: "Izunia" <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Pracuje w Banku !!! Bezpośrednio z klientami.
Witaj:))))))))
Mój mąż pracuje po 16 godzin. Pracuje w instytucji jaką jest tv
(montażysta). Tam musi mieć sprawny umusł od rana do wieczora. Ja nie
pracuję właśnie dlatego, że męża po całych dniach nie ma w domu. Gdy dwa
lata temu urodziła się nam córcia, też było ciężko. Do nieprzespanych nocy
dochodziły kolki, ulewania i inne rzeczy. Zaznaczę tu, że w domu jest
jeszcze jedno dziecko. Mąż po tych 16 godzinach pracy, widząc mnie zmęczoną,
niewyspaną, złą, rozgoryczoną, potrafił zająć się dziećmi. Nie narzekał, sam
wyganiał mnie spać, kąpać się. Robił mi kolację, wieszał pranie, zmywał
naczynia. Do tej pory, jeśli tylko jest taka potrzeba, zajmuje się dziećmi,
ja mam wtedy trochę luzu np: na fryzjera. Wiesz dziwię się Twojej postawie.
Życzę Ci jednego dnia z dzieckiem w domu!!!! Może wtedy zmieniłbyś zdanie.
My, kobiety siedzące w domu z dziećmi, nie pracujące, mimo wszystko mamy
pracę 24h na 24h. Nie leżymy, nie obijamy się-my też ciężko pracujemy!!!!!
Wydaje mi się, że Ty dbasz tylko o siebie, o swoje wygody. A co z wygodami
żony????
Pozdrawiam
Iza:)
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|