Data: 2012-11-06 17:38:15
Temat: Re: rozmowy po...
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2012-11-06 17:07, obywatel pIOTER uprzejmie donosi:
> W dniu 2012-11-06 12:58, Qrczak pisze:
>> Dnia 2012-11-06 08:42, obywatel ISKA uprzejmie donosi:
>>> sedze sobie przed godzina pod drzwiami
>>> laboratorium czekając na swoją kolejkę i słucham
>>> jak rozmawiają osoby 65-70 lat. rozmawia ze
>>> sobą cztery kobiety: dwie babcie po siedemdziesiątce
>>> i dwie około 65 druga 68 lat. był tam też dziadzuś
>>> rodzynek lat około 70. [...]
>>> powiem tak: byłam i dotąd jestem w ciężkim
>>> szoku, że ludzie nad grobem, moga być tak obleśni
>>> i tak nieszczerzy wobec siebie a przeciez mówi się
>>> ze jakotakie moralne pozostały jeszcze w ludziach
>>> starej daty. smutne. i ciekawe, że nawet moja
>>> mina grobowa, nie zrobiła na nich wrażenia i nie
>>> wprawiła w zakłopotanie.
>>
>> Powiadają albowiem: starość nie radość.
>>
>> qr.a
>
> ale wezcie lepiej sie w ich sytuacji postawcie ;) nie mogą już to niech
> chociaz pogadaja ;P
No też wiem, co mówią.
qr.a
--
Jeśli jakaś 40-letnia kobieta mnie widzi, a sama ma nudne życie,
siedzi w nudnej robocie, jest gruba i zaniedbana,
to pewnie ją strasznie uwieram. [N.S.]
|