Data: 2003-12-10 09:12:11
Temat: Re: rozwiniete zdolności interpersonalne
Od: "tren R" <t...@s...na.sojusze>
Pokaż wszystkie nagłówki
wydawało się że <Gilbert> miał rację <news:br506t.2go.1@gilbert.net>
ale:
> Ciekawe ile działów HR poznałeś osobiście od środka, skoro pozwalasz
> sobie na takie uogólniające wnioski. Nawet jeśli zdarzają się takie
> działy, gdzie cechy dopasowania do stanowiska ustala się "spod
> palca", jest to margines, który powoli się "wykrusza", bo wymagania
> rynku pod tym kątem są coraz większe, a menadżerowie niehaerowi
> traktują psychologizowanie metod doboru personelu jako coś modnego i
> jako coś co pozytywnie wpływa na reputację firmy.
działów HR poznałem baaardzo dużo.
pracuję z nimi.
i może słowa 'spod palca' są zbyt cięzkie do przełknięcia dla ciebie
bo pracujesz w takim dziale? ;)
coś modnego, powiadasz... taaa..
psychologizowanie metod doboru to juz jakaś trauma.
psychologizowanie można podwazyc z każdej strony.
jak mi udowodnisz, że introwertyk nie będzie wspanaiałym przywódcą?
bo w testach mu wyjszła introwersja, a tak się składa ze jest
powszechnie szanowanym liderem.
precz z psychologizowaniem.
niewatpliwie dokonałem daleko posuniętego uogulnienia,
aliści (jesień... jesień...liście spadajom z drzew..)
jest wciąż (i zjawisko wcale się nie wykrusza)
spora liczba działów HR, w których produkuje się
tandetne bzdety, bazując na debilnych wytycznych.
> Większość tych metod opiera się o solidne testowe metody
> psychologiczne i w niewielkim stopniu są fikcją.
a jakież to sa te solidne testowe metody?
i daj mi do tego gwarancję, albo opinię twoją chocby -
że na podstawiw wyników testów ktokolwiek jest
przyjmowany do roboty.
> > a skończmy na tym, że rekrutacja polega bardzo czesto
> > na dobrym wrażeniu.
>
> W warzywniaku na moim osiedlu tak.
w ogromnych korporacjach też. to jest po prostu to samo.
--
Strzeż się cnoty, którą chełpi się jej rzekomy posiadacz.
M. von Ebner-Eschenbach
|