Data: 2005-01-15 18:04:40
Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Andrzej Garapich wrote:
>
> robimy za amatorską "grupę wsparcia".
Nie przyszlo Wam do glowy, ze moze w ten sposob wzmacniacie
problem? W tym sensie, ze dopoki ma w Was te amatorska grupe
wsparcia, dopoty powielac bedzie schemat - chlanie, bicie,
ucieczka, ciepelko, kajanie, chwila poprawy i znowu...?
Skoro to Wasza przyjaciolka, to moze warto sie skonsultowac z
fachowcami? Al-Anon albo sensowny terapeuta?
Tak mi sie tylko skojarzylo, moze nie mam racji.
Dominika
|