Data: 2007-09-06 15:11:09
Temat: Re: sens sznurowanych butów na w-f u pierwszoklasisty
Od: ptysiek <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Harun al Rashid pisze:
>
> TY nie kupisz. A masa rodziców tak - będzie supermodna chińska podróbka o 3
> numery za duża i fruwająca po hali. Oczywiście w razie wypadku winny będzie
> nauczyciel, który pozwolił na grę w rzepach. To regulamin oparty na BHP, one
> są dość restrykcyjne.
> Natomiast zapis zezwalający na rzepy w MARKOWYM obuwiu i sznurówki w
> pozostałych wypadkach - już widzę dyskusje nad definicją słowa markowe,
> dzielenia dzieci pod kątem cenzusu majątkowego... Dośpiewaj sobie.
>
Ja to wszystko jestem w stanie zrozumieć - tylko takie wymagania mogły
zostać podane wraz z innymi o wyprawce już w czerwcu a nie teraz jak
dzieciaki są obkupione. Nie ja jedna mam dla syna buty na rzep i nie ja
jedna jestem nieco zniesmaczona tym nagłym (dla nas rodziców) wymogiem,
nie myśl sobie że stanę okoniem jak się wszyscy podporządkują i będę
krzyczeć, że kupiłam te markowe halówki za tyle i tyle w takim a takim
sklepie - nie oczekuję wyjątku od reguły dla siebie ( z uwagi na rodzaj
buta!!)... więc dośpiewywać nie muszę. A piszę o sytuacji, w której
znajduje sie większość w naszej klasie (chodzi o rzepy nie o
markowość;)) A co do BHP to IMHO prawdopodobieństwo wypadku przy rzepach
jest takie samo jak przy sznurówkach - bo to pierwszaki i sznurować
umieją ale o jakości węzła ( i sznurówek w butach - śliskie) nie muszę
- tym bardziej ze dzieciaki mają w-f na korytarzu , co pociąga za sobą
ograniczenia w grach i ćwiczeniach.
To tyle gwoli wyjaśnienia:)
Pozdr.
Gosia
|