Data: 2004-06-07 13:05:10
Temat: Re: siła przyzwyczajenia
Od: "Adrian" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> napisał w wiadomości
news:ca1shk.3vs5hof.2@grom.h6b907a44.invalid...
> Choć więc będzie to z pewnością nie po Twojej myśłi, radzę jednak ;)),
> przyjrzeć się, ile radości może dawać ludzim cały rytuał związany
> z żywieniem w domu. Ile ciepla i potencjału jest we wspólnym stole,
> w zaskakiwaniu partnera smakołykami, wyrażaniu nimi swoich uczuć.
>
Moim zdaniem to dlatego że ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać, nie łączy
ich nic oprócz jedzenia. Dla mnie to trochę smutne.
> Ponadto, jest w tym przecież jakiś styl domu, styl przekazywany
> nastęnemu pokoleniu. Nie mówię, że u Ciebie było "źłe", ale
> sugeruję jedynie byś spróbowała zobaczyć to, czego dzisiaj
> nie widzisz. Nauczyć w zyciu można się wszystkiego od nowa.
> Oduczyć, zapomnieć nawyków, raczej się nie udaje.
>
Ale z jakiej racji to ONA ma przejmować styl życia jego matki, a nie ON?!? W
końcu to JEGO matka i jeśli odpowiada mu takie podejście do życia to proszę
bardzo :-)
Adrian
|