Użytkownik "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl>
napisała:
> > No coz, jesli nie rozrozniasz sytuacji faktycznej utraty czegos a braku
> > teoretycznego przysporzenia i stawiasz między nimi znak równości, to się
> > wycofuję z dalszej dyskusji.
>
> alez to JEST utrata naleznego wynagrodzenia!
>
> Dajmy na to, pracujesz. No nie? i zostajesz dwa razy po godzinach.
[...]
> Nie zabral Ci, ale tez nie przysporzyl, mimo ze Ci sie nalezalo. Widzisz
> teraz znak rownosci?

Jak to nie zabral? A czas stracony na nadgodziny, wysilek fizyczny
lub umyslowy to nic?

Pozdrawiam
Lilla