Data: 2011-09-16 15:39:30
Temat: Re: śladowe ilości WTF - skąd?
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-09-16 17:28, Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 16 Sep 2011 17:15:18 +0200, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-09-16 11:06, ZbyszekZ pisze:
>>
>>> Tak, tak, ciekawe że przez parę poprzednich tysiącleci była jedna na miliard, a
teraz strefy bez orzeszków w samolotach robią.
>>> Takie to samo powszechne jak dyskalkulia.
>>
>> Przez parę poprzednich tysiącleci ludzkość nie była zamknięta w
>> betonowych, azbestowych i blaszanych pudełkach bez możliwości
>> odetchnięcia prawdziwie świeżym powietrzem. Dziś takowe uzyskuje się za
>> pomocą klimy i odświeżaczy :]
>
> Nie o to biega.
> Przez parę poprzednich tysiącleci ci, co mieli jakieś uczulenia, po prostu
> umierali i nie przekazywali swoich skłonnosci dalej poprzez geny na
> przestrzeni kilkudziesieciu pokoleń - a dziś tak się dzieje.
> Bo jeśli nawet przekazali, to ich dzieci umierały - pomór przychodził i
> jako słabsze umierały i tak w pierwszej kolejności.
> Dzisiaj pomoru nie ma. Dzisiaj się ratuje dzieci z wadami wszelkimi.
> Takze alergiczne. Niegdysiejsza skłonność w danej gałęzi genetycznej do
> alergii na jedną rzecz, wtedy nienazwana oczywiście, dzisiaj kilkadziesiąt
> poloeń później staje się groźną-dla-życia-alergią-na-śladowe-ilości-wszystkie
go.
Dawniej ludzie mieli pasożyty. Dziś bezrobotna część układu
odpornościowego, walcząca z nimi, obraca się przeciwko właścicielom.
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
|