Data: 2001-10-28 19:48:31
Temat: Re: sliwki suszone wedzone
Od: l...@w...pdi.net (Dariusz K. Ladziak)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 28 Oct 2001 14:04:53 +0100, waldemar
<w...@t...de> wrote:
>> Rodacy,
>>
>> Na obczyznie brak mi owego smakowitego suszu.
>>
>> Czy ktos z czytajacych moglby mi podac namiar na producenta/sklep z owymi
>> cobym na Wigilie je dostac mogla.
>>
>
>a z jakiego kontynentu nadajesz, bo jak na razie, to nie znam kraju, gdzie
>nie można było kupić suszonych śliwek. Lubię je sobie podgryzać, to wiem.
>Czy w Moskwie, czy w New Smyrna Beach, FL zawsze się dostało.
A ja zaczynam zauwazac jeden - jest nim niestety Polska... Gdzie nie
pojsc to te cholerne kalifornijskie, na sloncu suszone... A pytanie
bylo bardzo konkretne - o sliwki suszone goraco, lekko podwedzone - te
kalifornijskie sie do nich nie umywaja w pewnych zastosowaniach
(bigos, kompot wigilijny).
--
Darek
|