Data: 2001-10-28 19:59:26
Temat: Re: sliwki suszone wedzone
Od: waldemar <w...@t...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
>>a z jakiego kontynentu nadajesz, bo jak na razie, to nie znam kraju, gdzie
>>nie można było kupić suszonych śliwek. Lubię je sobie podgryzać, to wiem.
>>Czy w Moskwie, czy w New Smyrna Beach, FL zawsze się dostało.
>
> A ja zaczynam zauwazac jeden - jest nim niestety Polska... Gdzie nie
> pojsc to te cholerne kalifornijskie, na sloncu suszone... A pytanie
> bylo bardzo konkretne - o sliwki suszone goraco, lekko podwedzone - te
> kalifornijskie sie do nich nie umywaja w pewnych zastosowaniach
> (bigos, kompot wigilijny).
jutro idę sprawdzać, o ile się w robocie do zamknięcia sklepów wyrobię. Mam
do wprawdzenia Wal Mart. Wbrew nazwie i właścicielom (USA) jest on w
Berlinie pod władzą turecką, co znakomicie wpływa na wybór towarów kuchni
wschodniej. No i Metro, tam tego też od groma powinno być. Sprawdzę, czy
tylko słoneczne mają, czy wędzone też. A te wędzone, to te z siarą (znaczy
SO2 traktowane?)
Waldek
|