Data: 2002-03-22 12:54:06
Temat: Re: slub
Od: "Blanka" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Anka P." <j...@t...linux.net.pl> napisał w wiadomości
news:a7d16n$b05$1@news.tpi.pl...
> > Wychodząc z podobnego założenia oszczędziliśmy sobie tej przyjemności i
> > przedstawiliśmy rodzicom wariant dwudziestu paru osób, które lubimy,
> cenimy
> > i czujemy się z nimi dobrze. Oboje z TŻ mamy charakterki bardziej niż
> > charaktery, tak że po pierwszym wrażeniu przyjęli nasz punkt widzenia.
> > Impreza była fajna, my czuliśmy, że jest nasza i my tam jesteśmy
> > najważniejsi, a dalsza rodzina przełknęła to jakoś.
> > Po takim postawieniu sprawy z naszej strony rodzice poźniej nie
próbowali
> > ingerować w nasze życie, wychowanie dzieci. Nawet jeżeli mają inne
zdanie
> w
> > jakiejś sprawie nie forsują tego szanując naszą autonomię, a my za to
ich
> > cenimy.
>
> ja uzyskalam to samo
> idac na kompromis
Jaki kompromis?
Po stronie rodziców:
1. ślub, którego nie chcieliście
2. wesele, jakiego nie chcieliście
Po waszej stronie:
1. siedzenie w szatni
2. możliwość wspólnego mieszkania bez ukrywania tego przed rodzicami
Sorki, ale to chyba konformizm, a nie kompromis?
Blanka
b...@p...onet.pl
|