Data: 2005-09-28 07:49:34
Temat: Re: [sobotni przegl?d prasy] - WO i Sztuka przez duże Sztu
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 28 Sep 2005 09:39:25 +0200, in pl.rec.uroda siwa
<siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> wrote in <6...@f...net>:
>Słyszałam o przypadku (który Ci się na pewno spodoba), ze kobieta
>karmiła trzylatka, roczniaka oraz była w ciąży. Nie raz.
O, ślicznie.
>Da się inaczej nawet z noworodkiem. To, że dzieci nieprzytulane i
>odrzucone przez matki zazwyczaj nie są karmione piersią, nie znaczy,
>że automatycznie (co czasami niektórzy sugerują) dzieci nie karmione
>są wyłącznie nieprzytulane i odrzucone.
>Więź emocjonalna z dzieckiem nie wytwarza się na styku ust z brodawką,
>to by było za proste.
Nie chciałam ja tego pisać, bo co ja tam wiem, bezdzietna idiotka.
>> Zapewne. O ile tylko to - mam wrażenie, że to, co w piersiach, z
>> powietrza się nie bierze, czy to nie rzutuje więc na zdrowie matki?
>
>O ile odżywiasz się racjonalnie -- nie. Zwracam Ci uwagę, że większość
>społeczeństw rozwiniętych ma problemy z nadmiarem zywności, a nie z
>jej brakiem.
Co nie znaczy automatycznie, że ludzie odżywiają się racjonalnie.
Gdzie to ja czytałam dyskusję o wydatkach na żywienie, gdzie jakaś
dama była uprzejma napisać, że kupuje 2 litry soku miesięcznie i 2 kg
jabłek? 2 litry soku to ja potrafię w cieplejszy dzień sama wypić.
>Ale na urodę chyba faktycznie rzutuje.
Raczej.
--
pozdrawiam,
amg
http://dziwne-szyldy.blogspot.com/
|