Data: 2005-09-29 09:57:00
Temat: Re: [sobotni przegl?d prasy] - WO i Sztuka przez duże Sztu
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Katarzyna Kulpa" <k...@h...pl> napisał
> no ja nie wiem, jak trzeba byc, pardon, zgabczonym ;) zeby nie
> umiec skonstatowac prostego faktu pt. "moje dziecko biega i wrzeszczy" i
> polaczyc tego z powszechnie znana prawda "bieganie i wrzeszczenie
> w knajpach jest srednio przychylnie widziane przez ogol ludzkosci".
> no naprawde nie wiem.
Ale zrozum, że to, co bardzo przeszkadza komuś w wydaniu obcych
dzieci/psów/kotów/itp. niekoniecznie musi przeszkadzać w wydaniu własnych.
Nie widzi się tej granicy. No tak już bywa. Dokładnie tak samo, jak w
przypadku, gdy wyraźniej widzimy czyjeś wady i przywary, natomiast
identycznych u siebie nie zauważamy bądź wydaje nam się, że nie są aż tak
widoczne. IMHO to naturalny odruch i nie wymaga jakiegoś specjalnego
zgąbczenia mózgu ;-)
> zeby nie bylo, ze nie wiem, o czym mowie - znam mame dosc gadatliwego
> dzidziusia, ktory co prawda jeszcze nie biega, ale juz za chwile zacznie
> - i ona jakos po knajpach z nim nie lata, choc wiem, ze ogolnie to lubi.
> mozna?
Już ktoś chyba napisał, że zasadniczo wszystko można.
Nawet, będąc matką ADHD'owca, zamknąć się na kilkanaście lat w pustelni.
Tylko czy naprawdę o to chodzi?
PozdrawiaM
|