pwz pisze:
> Co byś nie włączał, tak samo do kitu będzie smakowało. Mnie te wszystkie
> "gotowe" dania (nie)smakują jednakowo, tzn. tą samą tekturą i ew.
> glutaminianem sodu...

W zdecydowanej większości przypadków to racja ale... z gotowych "markowych" dań
świetna jest "Ryba z
pieca" Frosty - spory kawał mięsa (400g - chyba bez glazury, bo podczas pieczenia się
nie kurczy) z
sosem brokułowym (lub brokułowo-serowym) i lekką panierką, piecze się dość długo bo
ok. 20-25 minut
przy 250°C ale naprawde warto - spokojnie wystarczy dla dwóch osób, polecam również
Bami Goreng
(goreng z makaronem) z Lidla - nie wiem jaka to dokładnie marka, w czarnym opakowaniu
- bardzo
dobre, warto przyprawić odrobiną curry i łyżką ciemnego sosu sojowego.

Ale wracając do gotowych dań mięsnych to osobiście też nie kupuję -
http://www.joemonster.org/art/11469/

Potrawy mięsne wole przyrządzać samemu, jednak jakość mięsa jest teraz zdecydowanie
niższa niż
kiedyś (oczywiśćie mówię o sklepowym), szczególnie drobiu - mięso jest łykowate i
galaretowate,
tragedia według mnie - to nie to co kiedyś, pamiętam czasy jak kurczak z rożna
kosztował 10 zł.
idealnie przypieczony, pachnący, soczysty - można się było delektować, a teraz to jak
człowiek je to
się tylko czeka kiedy w końcu wszystko z talerza zniknie i będzie można odejśc od
stołu

--
WebProgress - Nowoczesne aplikacje internetowe

www.webprogress.com.pl