Data: 2001-12-06 08:36:35
Temat: Re: sos kreolski
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> a écrit dans le message :
t...@4...com...
>
>
> No popatrz,a w Nigerii rosly jak glupie - ja mialammetode na
> ogrodek warzywny - kazalam sluzbie prekopac grzadke pod oknem w
> kuchni - tak na skos od okna i drzwi do ogrodu..wszystkie resztki
> jarzynoew - obierki, pestki itp szly tam...nie gnilo to jakos nie
> chcialo, ale mialam tam wymieszane papryki z orzechami zemnymi,
> chyba minawet ogorek chcial rosnac etc etc...
>
>
> >Natomiast uzywa sie, namietnie, naszego "ziela angielskiego" (b. czesto z
> >listkiem laurowym wlasnie). Nie bylo go w jakiejs wczejniejszej wersji
> >Twojego przepisu ?
>
> allspice - Anglicy nie wiedzieli jak nazwac cos, co pachnie jak
> przyprawa piernikowa i jeszcze pare innych ladnych przypraw
> (??!!), wiec uznali ze all spice bedzie najlepsze
>
Niedokladnie sie wyrazilam : papyka, oczywiscie, moze rosnac gdzie chce :
ale tam gdzie bywam, nikt papryki nie uprawia, w przeciwienstwie do tych
"malych wsciekle ostrych".
Reszta : wieczorem, musze gnac na goscinne wystepy (za 40 min.).
Reszta : wieczorem !
Olé !
Ewcia
ps. a co do "ziela angielskiego" : po fr. jest to "papryczka z Jamajki"
(piment de la Jamaďque) a po kreolsku "drewno indyjskie" (bois d'Inde). A u
nas : "angielskie"...-)
--
Niesz !
|