Data: 2006-08-21 11:08:49
Temat: Re: stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance
Od: "x" <y...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Moze kobiety cos napisza? Jak one to postrzegaja.
> Co Wy na to?
;) ponieważ ja nigdy nie byłam "dyskotekową" dziewczyną mój chłopak chodził
z kolegami co tydzień. Nigdy do głowy nie przyszło mi nic w stylu "zdradza,
nie zdradza, bajeruje inne, nie bajeruje". Właściwie chyba moje koleżanki
bardziej były ciekawe dlaczego on chodzi sam i co tam robi. Po mnie to
spływało, po prostu pytałam czy się dobrze bawił, a nie co tam robił, ot
taka babska naiwność... naiwność, bo jak raz z nim poszłam (szliśmy paczką
coś uczcić)... hm... jak to ująć... nasz związek sie skończył. Po prostu
facet stracił w moich oczach na całej linii.
Tak więc sam musisz podjąć decyzję. Ja po tamtym doświadczeniu uważam, że
jak mężczyznę/kobiete ciagnie co tydzień na balety to już jest coś nie tak,
bo skoro nie umiecie - nie chcecie się bawić razem, to co to za związek...
ale wyjście raz kiedyś jak najbardziej wskazane.
pozdrawiam,
x
|