Data: 2004-12-01 16:03:02
Temat: Re: surowa ryba - co zamiast lososia
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
IN_ wrote:
> A wiec Tata robil co takiego:
> Surowego, swiezego lososia - prosto z polowu, kroil w kostke dosc spora.
> Wrzucal do misek razem z duza iloscia cebuli pokrojonej w plastry-krazki,
> dodawal cale zabki czosnku, pieprz zielony w ziarnach w ilosci bardzo duzej,
> i zalewal to oliwa z oliwek wymieszana z duza iloscia cytryny. Nie pamietam
> czy solil czy tez to naturalnie slone wychodzilo. Takie cos przykrywal i
> wstawial do lodowki. Po jakims czasie - nie pamietam czy po dniu, dwoch czy
> tez czterech, bylo gotowe do jedzenia. Ryba blakla, byla krucha jak po
> ugotowaniu... Pyszne, moglam sie tym objadac.
>
> Coz, dla siebie moge cos takiego przyrzadzic....Ale dla 15-20 osob... coz,
> dosc drogo by wyszlo, a wiem ze nie zadowoli moich gosci ilosc tylko "na
> zabek'.
> I zaczelam sie zastanawiac czy tego lososia nie da sie czyms zastapic? Moze
> jakas inna rybka do tego sie nada?
> Jak myslicie?
Oczywiscie ze mozna. Twoj Tato najwyrazniej robil peruwianskie ceviche.
Klasycznie takie ceviche sie robi z dorsza.
Wyprobuj wiec z dorszem, i jezeli ci sie spodoba, to masz jak znalazl :)
Ewcia
--
Niesz
|