Data: 2005-11-04 13:18:27
Temat: Re: suszona kielbasa
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 04 Nov 2005 14:12:33 +0100, Krystyna Chiger
<k...@p...pl> wrote:
>Waldemar Krzok wrote:
>>
>>> Dobrzy ludzie - pisa? to se ka?dy mo?e (troche lepiej lub gorzej :))
>>> Kupuj? w sklepie, gdzie s? w?dliny z prawdziwego mi?sa. Sa dwa razy
>>> dro?sze, na eksport pewnie ich nie dopuszcz?, ale s?. W?asnie po?ar?am
>>> "watrobianke ze ?winiobicia", 100% wieprzowiny, sk?ad: watroba, mieso,
>>> pieprz, sól, majeranek, cebula.
>>
>> to pieprz, sól, majeranek i cebula te? s? z wieprza?
>
>Przyprawy zajmuj? tak niewielki u?amek procenta, ?e te 100%
>z dok?adno?ci? nieaptekarsk? mog? im zaliczy? ;)
>>
>> A tak na serio, to dobr? w?trobiank? te? tu kupi?, na przyk?ad na
>> straganie w hali targowej. I jest dopuszczona do obrotu. Kwestia
>> zachowania higieny. Konserwantów w niej nie ma i trzeba szybko zje??, co
>> mi akurat nie sprawia trudno?ci ;-)
>
>No w?a?nie - konserwanty s? potrzebne do tych d?ugole??cych. A w chlebie
>to chyba dok?adnie na odwrót.
To co robi saletra czy jak jej tam?. Moze nie w chlebie ale chyba
w wedlinach? W ogole nie wiem co to saletra, ale czasem sie o
ucho obije
Pierz, ignorant kielbasiany
K.T. - starannie opakowana
|