Data: 2006-04-18 17:39:23
Temat: Re: święta u rodziny-On u mnie, Ona u Teściowej, dzieci u Babci
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 18 Apr 2006 18:56:25 +0200, BasiaBjk <b...@Q...pl>
wrote:
>Mniejsza z tym. Wiosna wreszcie :)
>Można ruszać w pola po szczaw i lebiodę. I mniszka lekarskiego świeże
>listki na sałatkę. Fiołki kandyzować, jak ktoś gustuje w tak
>wyrafinowanych daniach :)
Wiosna, wiosna! Moja corka wyjrzala przez okno - i mowi
podejrzliwym glosem - a te zielone bobki na drzewie to skad? :PPP
Mniszka nie lubie a fiolki kandyzowne robilam w Walii - duzo
zcasu mialam. a roslonnosc mi w ogrodzie rosla na pieknym ,
przegryzionym konskim nawozie, ktorego dostalam worek na taczce i
jako, ze pora roku byla taka, z enie wypadalo narzucac tego po
wierzchu, to widelcem, ktory pozniej okazalo sie, ze jest
srebrny, nakladalam delikatnie w takie niby dolki w ziemi,
robilam to na kolanach...podobno z drogi (dom przy glownej trasie
turystycznej, ale srednio uczeszczanej) wyglad byl taki, ze
powinnam byla spwpodowac wypadki drogowe na skutek zagapienia sie
kierowcow na osobe, hrehrehre. Pewnie mysleli, ze sie jakas baba
modli do roslinnosci na grzadce , przed domem, nad droga :PP
Pierz, w siodmym i osmym niebie bo i kuchnia dziala i szafe
mam...neiduzo mi trzeba do szczescia :))))))))
K.T. - starannie opakowana
|