Data: 2006-04-18 21:20:42
Temat: Re: święta u rodziny-On u mnie, Ona u Teściowej, dzieci u Babci
Od: "Magdalena W." <b...@s...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Katarzyna 'Bastet' Świderska" <b...@C...wp.pl>
napisał w wiadomości
>
> A jakie niefajne potrafia byc tesciowe...
Też prawda. Moja pierwsza była mocno nieudana. Pod każdym względem, również
kuchennym ;-)
> Ja nie wiem, czy bede kiedys w stanie pojsc na jakies swieta do swojej,
> bez wzgledu na to jak gotowalaby (a gotuje przecietnie, przynajmniej
> pierogi).
Moja aktualna, druga teściowa gotuje przeciętnie i czasem mnie denerwuje -
ja ją pewnie też - ale generalnie jest to fajna kobita. Przeciętne
gotowanie, w tym kotlety smażone na zbyt mało rozgrzanym tłuszczu i przez to
zbyt w nim namoczone mogę wybaczyć, bo fajnego mi męża wychowała ;-)
Ogólnie wydaje mi się, że jak się kogoś lubi, to można u niego jeść co
wizyta to samo (choćby jajka w majonezie), bo nie o jedzenie chodzi ...
Pozdrawiam
Magdalena
|