Data: 2009-09-13 20:56:45
Temat: Re: świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Od: Wojciech Skrzypinski <u...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
zkruk [Lodz] pisze:
> dziś pracuje ona w lampie stojącej - codziennie włączana z 2-3 razy
>
> zapala się z minimalnym opóźnieniem - jakieś 0.3s
>
> ale jak pisałem - kosztowała kupę kasy....
> może tu o to chodzi?
Dokladnie o to i nic innego. "Przygode" ze swietlowkami (w ksztalcie
zarowek lub okraglych) zaczynalem ladnych kilka lat temu, jak dotad
udalo sie zuzyc jedna czy dwie. W mieszkaniu mam 6 czy 7 swietlowek
(glownie P... - seria Softone czy jakos tak, ale i beda ze 2 O...) ktore :
a. swieca bialym/zoltym swiatlem
b. dzialaja intensywnie 3,5 roku, kilka godzin dziennie
c. dzialaja rowniez w lazience
d. swieca nadal tak samo i rozpalaja sie tyle samo
Zadna z nich sie nie przepalila. Ale ZADNA nie kosztowala ponizej 25-30
zl. Moze to spora inwestycja, ale i tak sie oplaca (trzeba umiec
liczyc..). Mysle, ze opor/ostra krytyka wynika z 2 rzeczy :
- ludzie kupuja badziewie po 3 zl liczac, ze zastapi
funkcjonalnie zarowki, a tak sie nie stanie
- zabrano mozliwosc wyboru zarowka-swietlowka, wiec trzeba sie
powyzywac na zlym systemie ;) wokol swietlowek powstanie
zaraz tysiac teorii spiskowych i legend - ze przy rozpalaniu
biora tyle pradu co spawarka, ze psuja wzrok dzieciom itd. :)
Swoja droga, przydalyby sie jakies solidne badania poszczegolnych
modeli. Sfinansowane przez UE oczywiscie.
Wojtek
|