Data: 2002-05-04 18:29:38
Temat: Re: szwagier
Od: "Anka P." <j...@t...linux.net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Poznaj dobrze stosunek sewgo męża do jego brata!!!
Hmmm problem w tym , ze mnie sie wydawalo,ze znam ten stosunek dobrze.
Maz czesto sie wscieka na swoich rodzicow, czesto jak u nich jestesmy
probuje im wytlumaczyc ( zwlaszcza swojej Mamie) , ze w ten sposob
krzywdza szwagra.
Czasem go gryzie, ze jego zawsze traktowano jak tego zaradnego, bo
zawsze od dziecka byl panem "siamo zrobie", ale czasem po prostu ma dosc
tego. I nie chodzi tu o to , ze chce cos od rodzicow dostac ,bo to my
czesto im pomagamy , ale o cala te sytuacje. Czuje sie gorszy chyba.
I wydawalo mi sie, ze wie jak nalezy postepowac. Ja tez nie chce sklocac
go z bratem, nie o to mi chodzi, ale pewnie wiesz jak to jest z
przyslowiowa czara goryczy i przepelniajaca ja kropla. Nie jestem
materialistka , nie chodzi mi o wyliczanie kazdemu kazdego grosza, to ja
czesto mobilizuje meza , ze moze dalibysmy rodzenstwu (mojemu badz jego)
jakies pieniadza , bo jeszcze studiuja czy nie utrzymuja sie sami,
ale..... pewne sytuacje nie moga trwac wiecznie i w pewnym momencie
wywoluja bunt.
Na razie sytuacja sie uspokoila, ja chwilowo nie chce poruszac tematu.
Zobaczymy jak bedzie dalej.
Swoja droga to wszystklo nastapilo po niedzieli w czasie ktorej dalismy
tesciowi super zegarek z okazji 50 urodzin, a co powiedzial moj kochany
szwagier na zupelnie powaznie przy wszystkich "Eeeeee tata nie bedzie ci
on potrzebny, dasz go mnie". To mnie wytracilo z rownowagi i od tego
momentu bylam nabuzowana , moze to tez spowodowalo moja reakcje i
pozniejszy zal i wscieklosc.
Pozdrowienia
Anka
|