« poprzedni wątek | następny wątek » |
181. Data: 2009-10-06 10:38:56
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolachUżytkownik "Nixe" <n...@c...pl> napisał w wiadomości
news:haf66t$ks0$1@news.onet.pl...
>
> Jeśli chodzi o lektury, to nic tak nie zniechęca, jak książka pod tytułem
> "Przeczytajcie to obowiązkowo do końca miesiąca" ;-)
Coś w tym jest. Mój syn zaczął czytać w wieku 12 lat. Po latach podchodów,
podsuwania mu różnych tytułów, ojciec wypożyczył film nakręcony na podstawie
pierwszego tomu z serii książek. Film się spodobał, a syn usłyszał "co było
dalej to sobie przeczytasz". Od tamtej pory "wsiąkł" w czytanie (do tego
stopnia, że na wczasy zabrał ze sobą 2 grube księgi). Niedawno stwierdził
"nie chciałem czytać żadnych książek, bo myślałem, że wszystkie są tak nudne
jak lektury".
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
182. Data: 2009-10-06 10:43:29
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach"Lolalny Lemur" <s...@o...pl> napisał
> syn w pewnym momencie wpadł w SCI po uszy i nic innego nie brał do ręki.
Co to takiego SCI? Chodzi o książki popularno-naukowe?
Jeśli tak, to co jest złego w tym, że czytuje się tylko tego typu pozycje
(zakładając, że są wartościowe pod względem treści)? Ja miałam taki okres w
życiu (koniec podstawówki i prawie cały ogólniak), że czytywałam jedynie
takie właśnie książki, bo nic innego mnie wówczas kompletnie nie
interesowało. Do beletrystyki wróciłam dopiero na studiach.
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
183. Data: 2009-10-06 11:04:31
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolachLolalny Lemur <s...@o...pl> writes:
> Kurde czytam ten wątek i włosy stają mi dęba. Niedługo Chłopów usuną z
> lektury, bo za trudnym językiem pisane i lasuje dzieciom mózgi. Że o
> takich dziwolągach jak Norwid nawet nie wspomnę. Zostanie tylko Pan
> Tadeusz, bo (parafrazując) Mickiewicz wielkim poetą był (Ferdydurke
> przeczytali czy też niezrozumiałe?). Dziady wywalą bo jakieś takie nie
> na czasie.
Tu muszę się przyznać, że akurat Chłopów przeczytałem wtedy, kiedy
kazali, i byłem zachwycony - jak żadną inną obowiązkową lekturą.
MJ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
184. Data: 2009-10-06 11:13:55
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolachNixe pisze:
>> syn w pewnym momencie wpadł w SCI po uszy i nic innego nie brał do ręki.
>
> Co to takiego SCI? Chodzi o książki popularno-naukowe?
Sience-fiction.
> to co jest złego w tym, że czytuje się tylko tego typu pozycje
> (zakładając, że są wartościowe pod względem treści)?
Złego nic, pod warunkiem, że nie czyta przez rok codziennie tych samych
pięciu książek i niczego poza tym.
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
185. Data: 2009-10-06 11:20:48
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach
Użytkownik "Lolalny Lemur" <s...@o...pl> napisał
> Sience-fiction.
To wtedy chyba raczej SF.
> Złego nic, pod warunkiem, że nie czyta przez rok codziennie tych samych
> pięciu książek i niczego poza tym.
Ale wcześniej nic nie pisałaś, że to ciągle te same książki ;-)
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
186. Data: 2009-10-06 11:26:26
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolachNixe pisze:
>> Nasze prawnuki będą czytały już tylko o bijących się mutantach.
>
> Eee, istnieje masa innych, poza kanonem lektur, naprawdę wartościowych
> książek, o których się nie mówi, że "wypada je przeczytać", tylko po
> prostu się je czyta. I zapewniam Cię, że ich bohaterami nie są mutanty ;-)
> Ja tam snobką nie jestem i jeśli coś uważam za nudne, nijakie, banalne,
Dobra, dobra. Nie o to chodzi. Gust się kształtuje, nie ma się go od
urodzenia. Jeśli przez pierwsze 5 lat czytano komuś tylko książeczki dla
maluchów (nic na wyrost bo nie zrozumie) to trudno potem wymagać żeby w
wieku 8u lat pojął prawa rządzące światem po drugiej stronie lustra.
> nie wnoszące niczego nowego do mojego życia i moich przemyśleń, to tego
> po prostu nie czytam (w sensie - nie kończę). Nie lubię się katować
> tylko po to, by bez cienia żenady móc zaistnieć w jakichś tam kręgach ;-)
Też takie mam dwa. Nazywają się Żeromski i "Faraon". Co do Żeromskiego
to po prostu styl mi nie odpowiada i jego niedouczenie. Niestety wyłazi.
Faraona z kolei nie przeczytałam jako młodzież i w brodę sobie pluję, bo
teraz nie jestem w stanie, bo za dużo wiem o Egipcie - drażnią mnie
niedokładności i bzdety, które tam wypisuje Prus (wiem, że archeologia
raczkowała, ale strrrasznie mnie to mierzi ;))
>> Przecież jak będą chciały to same się nauczą, nie?
>
> Jeśli chodzi o lektury, to nic tak nie zniechęca, jak książka pod
> tytułem "Przeczytajcie to obowiązkowo do końca miesiąca" ;-)
Mnie to nigdy nie ruszało. Może dzięki mamie (która wtedy nie była
jeszcze magistrem filologii polskiej tylko projektantem mody :) )
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
187. Data: 2009-10-06 11:27:24
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolachAgnieszka pisze:
> Niedawno stwierdził "nie chciałem czytać żadnych książek,
> bo myślałem, że wszystkie są tak nudne jak lektury".
To on poznał książki dopiero jak do szkoły poszedł? O_o
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
188. Data: 2009-10-06 11:28:22
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolachMichal Jankowski pisze:
> Tu muszę się przyznać, że akurat Chłopów przeczytałem wtedy, kiedy
> kazali, i byłem zachwycony - jak żadną inną obowiązkową lekturą.
Ja trochę później, ale też nie żałuję ;)
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
189. Data: 2009-10-06 11:31:01
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolachNixe pisze:
>> Sience-fiction.
>
> To wtedy chyba raczej SF.
No fakt :)
>> Złego nic, pod warunkiem, że nie czyta przez rok codziennie tych
>> samych pięciu książek i niczego poza tym.
>
> Ale wcześniej nic nie pisałaś, że to ciągle te same książki ;-)
Jakoś oczywiste to dla mnie bylo nie wiem czemu :)
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
190. Data: 2009-10-06 11:35:20
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolachUżytkownik "Lolalny Lemur" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:haf9n7$qqe$2@atlantis.news.neostrada.pl...
> Agnieszka pisze:
>> Niedawno stwierdził "nie chciałem czytać żadnych książek, bo myślałem, że
>> wszystkie są tak nudne jak lektury".
>
> To on poznał książki dopiero jak do szkoły poszedł? O_o
Wcześniej nie zapałał miłością. A ostatnią rzeczą jaką sobie wyobrażam, to
zapałanie miłością do czegokolwiek, bo "masz to zrobić, lubić i cośtam
jeszcze, bo wypada". Ja czytałam książki od 5 roku życia i robiłam mnóstwo
rzeczy dużo wcześniej niż rówieśnicy. Ale też nie robiłam i nie robię
mnóstwa rzeczy, które w pewnych kręgach wypada (nie tańczę, nie wyszywam,
nie znoszę całowania po rączkach ;-)). I jakkolwiek uważałam i uważam, że
książki należy czytać, to zmuszać go na siłę nie zamierzałam. Samo przyszło.
Zupełnie inaczej niż u siostry (znaczy u niej też samo przyszło, ale w
przedszkolu).
Agnieszka (nie, nie mam ani poczucia winy, ani kompleksów, ani niczego
innego co powinnam mieć w związku z tym)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |