Data: 2003-07-28 14:35:49
Temat: Re: terapia b.- Rzucanie palenia.
Od: "Rusalka" <r...@n...irc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Widocznie nie zwrocilem uwagi na uczenie sposobow....
to chy6ba jest najtrudniejsze, w kazdej terapii.
> Nieudalo sie bo? I jaki mialas argument?
> Chyba niedokladnie przeczytalas post..... nacisk kladzie sie na
> korzysci z niepalenia a nie na szkodliwosc palenia...
Masz racje. Ja sobie z tego wszystkiego zdaje sprawe. Ale - lubie palic i
puki co, jakos nie zamierzam rzucac.
A czy sie nie udalo - nie - udalo sie. Rzucilam palenie i nie palilam ponad
poltora roku.
A zaczelam ponownie, bo mi sie argument skonczyl.
Rusalka
|