Data: 2001-11-11 17:48:20
Temat: Re: to juz jutro...
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
>...minie siedem lat jak dałam się zaobrączkowac ;-)
>Do żadnej restauracji na kolację sie nie wybieramy, chcemy ten wieczor
>spedzic w domu w gronie własnym ;-)
>Meza wysle po dobre wino a ja zajme sie kolacja...no wlasnie, co podac?
>Tyle u nas ciagle fajnych pomyslow a jak trzeba sie na cos zdecydowac to
>jest trudno...
>Co Wy podajecie na tego typu okazje, do wina i swiec?
>
>serdecznie pozdrawiam
>Basia
>
Gratulacje, dla obojga Was! I duzo, duzo wicej rocznic!!
u nas, z nieznanych nam przyczyn, daniem "na okazje" (tradycyjny
juz "Powrot Taty" - z delegaci, rozne urodziny, etc) to lasagne.
Moje mlodsze dziecie dla mnie, na moje urodziny zrobilo lasagne z
tunczyka. nie bylo sosu pomidorowego, ale za to duzo sosu
beszamelowego/serowego.
Robilam tez takie lasagne bez miesa i bez miesnej namiastki
(sojowych trocin) - duzo pieczarek, cebuli i papryki.
Do tego - salata. spsikana sokiem z cytryny i oliwa, posypana
swiezymy ziolami. My salate wchlaniamy po zjedzeniu glownego
dnia.
potem deska z serami i krakersami. Do serow i krakersow pasuje
tez seler naciowy, jablka i winogrona.
a pozniej to moze byc mus czekoladowy.
Nieortodoksyjnie, Krysia
P.S. Czy grono wlasne przewiduje rowniez malenstwa na proszonej
kolacji? Jak tak, to mus czekoadowy obowiazkowo.
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
|