Data: 2004-06-09 15:39:45
Temat: Re: torcik truskawkowy
Od: "Sumada" <j...@p...onet.pll>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sowa" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ca70oe$elm$1@news.onet.pl...
> Biszkopt kupny (można samemu upiec - ja biszkoptów nie piekę bo mi ZAWSZE
> zakalec wychodzi, mam zły charakter po prostu. :-/)
Spróbuj jeszcze raz - szybko, prosto i jeszcze nigdy nie miałam zakalca - w
ten sposób:
- w zależności od zamierzonej grubości - dobieramy ilość jajek - najlepiej
wypróbować samemu - na swoich blaszkach.
- bierzemy jajka, oddzielamy białko od żółtka, białka ubijamy na sztywno w
proporcjach 1 białko - jedna łyżka stołowa cukru.
- wrzucamy żółtka, mieszamy łyżką lub ubijamy ale już bardzo delikatnie.
- na każde jajko wsypujemy po łyżce mąki - najlepiej przesiać - i delikatnie
od brzegów do środka, ruchem kolistym, mieszamy.(delikatnie żeby nie
"zadusić" piany).
- wylewamy do wysmarowanej i wysypanej mąką tortownicy
- pieczemy w 180 st. C.
Tak mnie uczyła mama, zawsze się udaje, nie trzeba wagi ani miarek - miska,
trzepaczka, łyżka i już. Robiłam z orzechami zamiast mąki - jest wtedy
biszkopt orzechowy - fantastyczny. Trzeba tylko dorzucić do orzechów
odrobinę tartej bułki. Tu nie ma się co nie udać.
Pozdrawiam. Sabina.
|