Data: 2010-01-15 23:41:48
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...
Od: Małgorzata.M <c...@p...onet.eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przemysław Dębski wrote:
> Małgorzata.M pisze:
>
>>> Nie filozuj, tylko przesuń się trochę bo deser of koz jest poza
>>> zasięgiem mych wiatraków ;)
>>
>> Za późno - moje wiatraki go zmiotły z powierzchni świata.
>
> A ja tam coś dosypałem, a ja tam coś dosypałem !!
byle nie brom
>
> > Przemku - w swoim psychopatycznym ogladzie swiata nie zauważasz
> nawet,
>> że z ofiary zrodził się zwycięzca
>
> a raczej długonoga blond dziewiętnacha ...
nie podgladaj!
>
>>> Ale wiesz. Skoro już taki kanapowy nastrój panuje - to powiem Ci bez
>>> żadnych ogródek, że to było zajebiście miłe żeś się do mnie wczoraj
>>> tu odezwała.
>>
>> A to właśnie zywotne potwierdzenie mojej tezy postawionej powyżej
>
> ... i żywotna - żebyś wiedziała !
:)
>
>>> Serio.
>>
>> No posuń sie troche :))
>
> Nie ! ;)
za późno
ale wyściełałam podłogę kocykiem
--
- To wódka? - słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
- Na litość boską, królowo - zachrypiał - czy ośmieliłbym się nalać
damie wódki? To czysty spirytus.
|