Data: 2003-08-25 11:30:12
Temat: Re: trochę o prowadzeniu dialogu...
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Klankownik" <k...@W...pl>
news:4923.00000f5c.3f49cb1a@newsgate.onet.pl...
> Witam.
> Chciałem opisać wam pewien mechanizm występujący we mnie
> podczas rozmowy z drugą osobą.
> Opiszę wam teraz sytuację: rozmawiam z kimś, wszystko jest OK,
> [itd]
>
> Nie ukrywam, że jest to strasznie irytujące, ale wierzę, że można
> to zmienić. Nie bardzo wiem jednak, jak. Dlatego zależy mi na
> poznaniu i zrozumieniu istoty tego problemu. Gdzie tkwi błąd?
>
> Pozdr.
>
> KLANKOWNIK
Aby "zrozumieć" Twój 'post' - wykonałem pewien "zabieg myślowy"
Otórz wyobraziłem sobie pewną "parę żab" która się publicznie
pierd*li. Podchodzę do nich i coś tam zagaduję, a któraś żaba
coś mi tam odbąknie nie przerywając pierd*lenia.
Podobnie ma się sprawa gdy gadam z jakąś żabą a tu podchodzi
druga żaba i rozpoczynają pierd*lenie. Co się dalej dzieje to
już znasz. ;DDD
Tak więc idąc dalej tym tokiem abstrakcji można sformułować
pytanie: "dlaczego nie jestem żabą?"
Odpowiedź jest oczywiście równie prosta jak i pytanie.
Gdybyś był żabą to nie wiedział byś o tym, bo nie wiedział byś,
że istnieje coś innego niż pierd*lenie (np. rozmowa) :o)
Chciałbyś to zmienić? To również jest proste (oczywiście
w świecie abstrakcji). Na czas rozmowy z żabą musisz poczuć
się żabą i zamiast rozmowy prowadzić pierd*lenie, ale
jeśli poddasz się żabiej naturze stracisz kontrolę nad sobą
i zapomnisz, że nie jesteś "prawdziwą żabą" ;DDD
Przysłowie ludowe oddaje to tak:
"Jeśli wlazłeś między wrony, musisz krakać tak jak one." ;)
PS. pocieszające jest, że w "ludzkim światku" jest pełny asortyment
fauny i flory, nie tylko robaki czy żaby - więc masz realne szanse
odnaleźć kogoś z kim zjajdziesz "wspólny język" bez konieczności
uciekania się do 'magicznych sztuczek' :-)
\|/
re:
|