Data: 2003-08-25 15:09:27
Temat: Re: trochę o prowadzeniu dialogu...
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 25 Aug 2003 16:29:06 +0200, "Marsel" <m...@p...onet.pl>
wrote:
>toscie sie nakombinowali...
>ja wam dam jedna rada jak nalezy prowadzic dialog:
>z Niemcem po niemiecku a z chamem po chamsku!
>uczcie sie jezyków! ;)
Nie polecam uczenia się wszystkich języków, zwłaszcza tego ostatniego.
Ogólnie zagadnienie jest bardzo ciekawe. Kwestia silnej/słabej
osobowości. Wbrew sugestiom Ducha, nawet na grupie dyskusyjnej można
podobne zjawiska zaobserwować. Przypomnijcie sobie Magdę Nawrocką.
Abstrahując już od całej jej działalności felietonowej, jedna rzecz
zwróciła moją uwagę: ona w ogóle nie potrafiła odnaleźć się w procesie
rozmawiania. Nawet wówczas, gdy próbowaliśmy ją "wciągnąć" do
dyskusji, pozostała taka, jaką była wcześniej. To oczywiście przykład
skrajny. Autorowi wątku poleciłbym zatem [poza właściwą konfiguracją
czytnika ;-)] jakąś formę pracy nad siłą swojej osobowości. Łatwiej
będzie coś powiedzieć, jak przedstawisz się bliżej: ile masz mniej
więcej lat, uczysz się/pracujesz, ew. rodzaj pracy, zainteresowania
itd.
--
Amnesiak
------
"Szczęście jest jak kobieta, którą trzeba koniecznie bić i dręczyć,
aby ją posiąść".
N. Machiavelli
|