Użytkownik "Maciej Bogucki" <b...@j...com> napisał w wiadomości

> Przemku. Wydaje mi sie, ze nie do konca zrozumialem ta uwage. Przed
> zabraniem glosu prosilbym o kilka slow sprostowania abym nie byl
cietrzewiem
> ;))

Juz tlumacze. Na rynku telekomunikacyjnym na dwa sposoby sprawdzano kto ma
jaki ubytek.

- za pomoca zaswiadczenia o glebokim ubytku sluch, przekraczajacym 80 dB
(cos takiego stosowal Plus GSM, w promocji dla nieslyszacych)

- za pomoca grupy inwalidzkiej - niestety I grupy przyznanej na sluch
(obecnie stosuja to dwa operatorzy Plus & Era GSM).

Jak zauwazyla Agata roznie bywa u osob nieslyszacych. Posiadanie mniejszego
ubytku sluchu niz 80 dB u jednych uniemozliwia komunikowanie sie glosem, a u
innych nie stanowi przeszkody. Generalnie jednak jest tak, ze powyzej 80 dB
ubytku osoby nie korzystaja z telefonu. Co najwyzej do prostych spraw jak
krotka rozmowa z bliska osoba (wynika to z tego, ze taki glos jest jej
znany, wiec i lepiej rozumiany).