Data: 2006-07-13 19:27:55
Temat: Re: upały, a prowiant na podróż
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Le jeudi 13 juillet 2006 ŕ 19:29:09, dans <r...@4...net>
vous écriviez :
> Nie wiem gdzie autokar będzie się po drodze zatrzymywał, pewnie na stacjach
> benzynowych. Jakoś nie mam przekonania do tego co tam będzie można kupić.
Czyli jedzie autobusem... od pociagu rozni sie tyle, ze nie mozna sie
ruszyc. Czyli nie powinien umierac z glodu tak jakby przez pol dnia
gral w pilke :)
Proponuje zapakowac mu torbe zywnosc ktora urozmaici mu droge, i
otworzy mozliwosci wymiany (od tego sie zaczynaja kolonie...) : owoce
(kilka gatunkow, ale w miare nie plamiace) ; kanapki z serem
przelozone lisciem salaty (dluzej utrzymaja swiezosc), dropsy lub inne
cukierki (byle nie w czekoladzie !), wode mineralna jezeli lubi, lub male
kartoniki (te ze slomka) sokow owocowych.
I dojedzie :)
Ewcia
--
Niesz
|