Data: 2006-07-13 19:57:43
Temat: Re: upały, a prowiant na podróż
Od: "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Elżbieta" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5c8n2fe91cjr.1hzzce0avxv7n.dlg@40tude.net...
> Dziecko wyjeżdża w sobotę na kolonie, cały dzień podróży, bo to ze Śląska
> nad morze. Poradźcie co najlepiej dać do jedzenia na drogę.
A czym dzieciaka karmisz normalnie? Może to się nadaje?
Nic mu się nie stanie, jesli troche zgłodnieje, natomiast moze miec problemy
ZDROWOTNE z braku wody w tym upale, więc soki owocowe typu tymbark jabło z
miętą czy co tam on pija, w miare możności bez gazu.
Nic co się rozciapie (typu pomidor).
Jesli normalnie je, to schaboszczak w bułce będzie OK.
I przykaż mu, ze niezjedzone kanapki wieczorem wędruja do kosza! Jako
opiekun nie raz widziałem chomikowany prowiant z domu "na wszelki
wypadek"...
DJD
|